101010.pl is one of the many independent Mastodon servers you can use to participate in the fediverse.
101010.pl czyli najstarszy polski serwer Mastodon. Posiadamy wpisy do 2048 znaków.

Server stats:

492
active users

#lek

0 posts0 participants0 posts today

W latach trzydziestych XIX wieku w Stanach Zjednoczonych ketchup pomidorowy promowano i oferowano jako lek na rozmaite schorzenia, w tym biegunkę, niestrawność, żółtaczkę, a nawet reumatyzm czy bóle głowy. Koncepcja ta zyskała rozgłos dzięki amerykańskiemu lekarzowi Johnowi Cookowi Bennettowi, który w 1834 roku zaczął dodawać pomidory do klasycznego ketchupu (ówcześnie był to raczej sos rybny lub grzybowy) i ogłosił, że jego wariant sosu ma właściwości zdrowotne.

W celu maksymalizacji zysków Bennett nawiązał współpracę z Archibaldem Milesem, który oferował tabletki i ekstrakty z ketchupu jako uniwersalne lekarstwo na wiele powszechnych dolegliwości. Przez blisko piętnaście lat ten proceder rozwijał się dynamicznie, a na rynku pojawiło się wiele imitacji, często niemających nic wspólnego z pomidorami, lecz zawierających środki przeczyszczające. Ostatecznie jednak wyszło na jaw, że ketchup nie posiada niezwykłych właściwości leczniczych i cała „medycyna keczupowa” została uznana za oszustwo około 1850 roku.
#ciekawostki #ketchup #lek

Naszedł mnie mały (póki co) lęk, że się ostatnio za bardzo wkręcam w opowieści pacjentów i pochopnie pędzę do gaszenia pożarów. Znowu.

Piekło terapeuty polega na tym, że ciągle skaczemy z jednego konia na drugiego - albo jesteśmy rycerzem na białym rumaku albo bierzemy nadmierną odpowiedzialność. Był jeszcze jakiś trzeci rumak ale nie pamiętam.

Być może to praca z dziećmi mnie do tego stopnia wykańcza, że tak w to wsiąkam. Nie wiem. Ostatnio trafiały też dzieciaki z myślami S, a tego ignorować nie możemy. Ehh.

Czujesz rozdrażnienie?

open.spotify.com/episode/5EUBQ

💢 Zdrowe podejście do motywacji skłania mnie do nienagrywania tego typu odcinków. 😤 Mam nadzieję, że nie brzmi to w taki sposób, a wyjaśniam to dokładnie w 98 odcinku, w którym opowiadam o tym:

🔹 skąd biorą się negatywne myśli
🔹 co wpływa na stres i częste rozdrażnienie
🔹 jak walczyć z negatywnymi myślami przed snem

#lęk #strach #emocje #uczucia
#empatia #rozwójOsobisty #motywacja

open.spotify.com/episode/5EUBQ

SpotifyRacjonalne okazywanie sobie wdzięczności - Odcinek 97Listen to this episode from Podcast Nie będąc sobą | Motywacja | Rozwój Osobisty on Spotify. Ten moment jest ważny 🌅 Zwykłe wyjście na spacer lub chwila na wdech, aby pozwolić sobie na rozmowę ze sobą. 🚶‍♂ Dlatego w 97 odcinku podcastu opowiadam o tym: 🔹 jak uczyć doceniać siebie 🔹 co jest ważne dla samorozwoju 🔹 w jaki sposób wygląda dialog ze sobą SUBSKRYBUJ PODCAST Wybierz platformę, na której słuchasz muzyki oraz podcastów, aby subskrybować podcast Nie będąc sobą. 🎙️ bit.ly/niebedacsoba 🟥 Nowe odcinki! Nowe odcinki pojawiają się w środy (co 2 tygodnie) o 7:00 rano. Bądź na bieżąco obserwując stronę na Facebooku (https://Fb.com/PatrykTarachon) lub profil na Instagramie @niebedacsoba (https://Instagram.com/niebedacsoba). KSIĄŻKA 📔 W książce „Jak uwierzyć w siebie”, znajdziesz wskazówki dotyczące akceptacji siebie oraz asertywności. 👉 bit.ly/polub-siebie Wielkie dzięki za bycie częścią społeczności! 🙂 📱 https://PatrykTarachon.pl/PODCAST/

Lęk u psa i kota może objawiać się różnie. Lękliwe zwierzę może uciekać, chować się, podbiegać, skakać na człowieka, pokazywać brzuch, atakować, być agresywnym. To wiele zależy od zwierzęcia, od tego co przeżyło, jak jest obecnie traktowane i jaki to poziom lęku. Wiele zwierząt po prostu nie umie sobie radzić ze stresującymi sytuacjami, w które je ciągle wpychamy jednocześnie nie dając im wsparcia lub dając za mało. Niektóre zwierzęta były w przeszłości źle traktowane, bite, itp. co też wpływa na to, że nie umieją sobie poradzić w zwykłych codziennych sytuacjach.
Warto obserwować swojego pupila, starać się go zrozumieć i mu pomóc, gdy się stresuje.

Niedawno w komentarzach pod tym wpisem przekonywałam, że w Polsce wszystko jest możliwe.kolektiva.social/@sztucznechwa

Nie przypuszczałam, że może to przybrać taką formę:
„"Mąż koleżanki poszedł kupić do apteki przepisane przez weterynarza lekarstwo na wrzody dla konia. Tak, tak - został przed chwilą zatrzymany w aptece przez Policję, że chce wywołać poronienie. Zorganizowaliśmy pomoc prawną. Nie ma ratunku dla tego kraju" - napisał w piątkowe (17 marca) popołudnie na Twitterze krakowski sędzia Maciej Czajka. ”

Dalej jest tylko straszniej i śmieszniej. Zapnijcie pasy!

oko.press/chcial-kupic-tabletk

kolektiva.socialSztuczne Chwasty (@sztucznechwasty@kolektiva.social)Attached: 1 image Jak już zapewne wiecie, a jak nie wiecie, to się dowiecie, wczoraj zapadł wyrok przeciwko Justynie z Aborcyjnego Dream Teamu, pierwszy właściwie wyrok polityczny związany z niesławnym wyrokiem tzw. Trybunału, który z prawie całkowitego zakazu aborcji narzuconego przez Kościół Polsce w 1993 roku uczynił de facto całkowity zakaz. I nie był to żaden kompromis, tylko minimalne ustępstwo Kościoła i wysługujących się mu polityków (jak Hanna Suchocka et al), by masy kobiet poznały łaskę pana (tudzież Pana) tudzież przestały histeryzować, jak prawica lubi określać walkę o własne prawa. W czym rzecz? Ano w 2020 roku, gdy rząd uznawał istnienie pandemii, pewna kobieta zaszła w niechcianą ciążę z mężem, o którym powiedzieć "skończony dupek" to dalece idący eufemizm. Serio, koleś, który chce cię zmusić do porodu i grożący poinformowaniem policji o porwaniu rodzicielskim, jeśli wyjedziesz gdziekolwiek z córką (w domyśle, do Niemiec lub innego cywilizowanego kraju). Jedynym wyjściem pozostaje mizoprostol, używany m.in. do wywoływania akcji porodowej, leczenia krwotoku poporodowego, choroby wrzodowej żołądka, czy wreszcie katapultowania niechcianej ciąży niczym pilota z myśliwca. A że lockdowny i reszta przyjemności, dzięki którym udało się ograniczyć śmiertelność oznaczały przestrzelenie kolan poczcie i przesyłkom, wcześniej zamówiony mizoprostol zwyczajnie nie doszedł. ADT, zamiast jak państwo polskie wypiąć się na kobietę w potrzebie, pomógł - a raczej Justyna przekazała akurat swoje tabletki poszkodowanej. I tutaj normalnie historia by się kończyła, szczególnie, że to jedna z tysięcy tego typu historii w Polsce. Ale tutaj wchodzi na scenę skończony dupek w brązowych portkach, otoczony chłopcami w błękicie, i zgodnie z tradycją szmalcowników donosi policji o tym, że jego żona ma czelność nie chcieć rodzić i ma na to tabletki, a potem uczestniczy w zwinięciu własnej małżonki, gdy wraca od paczkomatu. Zatrzymamy się tutaj, bo taki poziom skurwysyństwa w związku zwyczajnie nie mieści nam się w głowie, ale my dziwni jesteśmy, bo adminat jest w związku kilkanaście lat i takie coś nie mieści się mu w głowie. Tym bardziej, że tabletki okazały się niepotrzebne, bo mąż napadający na żonę w asyście mundurowych zwyczajnie doprowadził do poronienia. Fast forward do czerwca 2021 roku, czyli czternaście miesięcy po fakcie, policja robi nalot na dom Justyny, podejrzewając, jak pisał naTemat, że działa tam nielegalna hurtownia tabletek poronnych czy coś w tym stylu, a ostatecznie wychodzą z paczką tabletek, komputerem Justyny i telefonami całej rodziny. Gdy policja przegląda sobie dyski twarde i komunikatory, kolejne kobiety umierają przez zakaz przerywania ciąży i niemożność np. usunięcia septycznego, półmartwego płodu, bo Bozia Kocha Dzieci. W końcu sprawa trafia do sądu po niecałym roku - i to pomimo reform PiS, które zatkały cały system - a pierwsza rozprawa priorytetowej sprawy miała miejsce 8 kwietnia ubiegłego roku, a skończyła się wczoraj wyrokiem skazującym. I tutaj trochę strasznie, trochę komicznie, bo paragraf penalizujący przerwanie ciąży u kobiety za jej zgodą albo pomoc w przerwaniu ciąży przewiduje karę do 3 lat więzienia. A wyrok to nie kara więzienia bezwzględnego, ani nawet zawiasy, "tylko" 240 godzin bezpłatnych prac społecznych systemem 30 godzin w miesiącu. I to pomimo namolnego udziału fanatyków z Mordo Szuris, którzy domagali się kary więzienia, prokuratora drącego się, że ma być DZIESIĘC TYSIĘCY KARY FINANSOWEJ, oraz całej listy naruszeń, z doxxingiem świadków przez Mordoszki włącznie. Oczywiście, jest to wyrok pierwszej instancji, więc zwykło się to nazywać propozycją intelektualną - tym bardziej, że sąd rozpatrujący odwołanie generalnie nie może orzec ostrzejszej kary, a jedynie ją złagodzić, więc w perspektywie Justyna ma uniewinnienie. Już jest - zasłużenie - bohaterką na skalę międzynarodową, gdyż ten pierwszy, w założeniu pokazowy proces, był obserwowany przez aktywistów i polityków z całego świata. I stanowi zasłużone ośmieszenie państwa polskiego, bardziej nawet, niż niemiłosiernie rządząca nami prawica ośmiesza ten kraj na co dzień, bo zmarnowanie ogromnej ilości roboczogodzin i pieniędzy, by zrealizować donos pewnego skończonego dupka skończyło się propozycją intelektualną, której największe zagrożenie to zerwanie boków ze śmiechu przez sędziego rozpatrującego odwołanie. To, co najbardziej frustruje to to, że sędzia nie miał odwagi, by otwarcie przyznać, iż czyn Justyny miał minimalną szkodliwość społeczną. Ba, z naszej perspektywy to nie czyn szkodliwy, a pozytywny społecznie - w końcu ADT i inne organizacje pomocowe wskrzeszają to, co kapitalistyczna, turbokatolicka Polska mordowała zawzięcie przez ostatnie trzydzieści parę lat - tradycję samoorganizacji i pomocy wzajemnej. I to, w połączeniu z groteską ostatnich tygodniu i powolną, ale postepującą agonią starego świata, daje nam nadzieję na to, iż ten czas potworów wreszcie dobiegnie końca. Obraz: Fred Elwell, 1942
#Polska#koń#apteka

🌅 📰 Poranna lektura prasy nasunęła mi pytanie: a co jeśli po usunięciu Putina będzie jeszcze gorzej i będzie jeszcze większym zagrożeniem? 🇷🇺 Artykuł, który mnie zainspirował, jest tu: theguardian.com/commentisfree/

😱 🗝️ Ale z drugiej strony: przed nieznanym nie jest przekonującym argumentem, aby zgadzać się na dyktatora, którego destrukcyjne działanie jest całkiem realne, namacalne i bezdyskusyjne.

The GuardianThose desiring regime change in Russia should be careful what they wish forBy Rajan Menon