Back

Wokół Arc-a (to się tragicznie odmienia, dżizas) trwa mała drama. Powstał projekt Arc 2.0 i całe moce produkcyjne poszły w tym kierunku, w związku z tym Arc dla macOS dostaje od kilku tygodni jakieś mało znaczące aktualizacje (w rodzaju nowych wersji Chromium), natomiast Arc dla Windows jest podobno niedokończony (nie wiem, nie używam, Windowsa mam tylko na służbowym latopie; dostałem opierdol od security jak ichniego Arc-a tam zainstalowałem). Można pogodzić się z faktem, że tak już zostanie a nie sądzę, żebym przesiadł się na wersję 2.0, bo to będzie naładowany ejajem koszmarek.

ALE.

Jest SigmaOS (wbrew pozorom to jest przeglądarka, nie dystrybucja Linuksa; kto w ogóle wymyślił taką nazwę?). Sigma wygląda i zachowuje się niemal jak Arc, tyle że nie używa Chromium jako silnika, zamiast tego jest WebKit (albo WebKit+, jak oni to nazywają - umożliwia na przykład instalację rozszerzeń z Chrome). Jest tylko dla macOS i jest płatna…tak jakby.

Płatne są tylko funkcje związane z wykorzystaniem AI, co jestem w stanie zrozumieć, bo takie rachunki nie regulują się same. Wszystko co jest za darmo, w zupełności mi wystarcza i właściwie brakuje mi w tej chwili trzech rzeczy:

1. otwierania zewnętrznych (pochodzących z innej domeny, niż aktualnie wyświetlana strona) linków we własnym, mniejszym oknie. Niby to powinno działać, jest taki ficzer, ale najwyraźniej mnie nie lubi.
2. wyświetlanie adresu URL po zatrzymaniu kursora nad linkiem
3. natywnego PiP dla YT (Arc robi to prawie idealnie).

Aktualizacje - jeżeli dobrze rozumiem - są co dwa tygodnie, we czwartki (Arc w każdy czwartek). Trzymam kciuki żeby w końcu te trzy brakujące ficzery dodali i jestem gotów do przesiadki.

https://sigmaos.com/