101010.pl is one of the many independent Mastodon servers you can use to participate in the fediverse.
101010.pl czyli najstarszy polski serwer Mastodon. Posiadamy wpisy do 2048 znaków.

Server stats:

546
active users

#CiekawaNitkaTT

0 posts0 participants0 posts today

Sylwia Czubkowska:
"BigTechy vs polskie media: 1:0.

Większość sejmowa nie poparła poprawek do prawa autorskiego, które mogły by pomóc mediom w odzyskaniu pozycji ekonomicznej jaką utraciły przez monopolistyczne zagrania BigTechów, szczególnie Google i Mety.
O co chodzi i dlaczego to ważne."

Więcej w wątku:

threadreaderapp.com/thread/180

threadreaderapp.comThread by @sylvcz on Thread Reader App@sylvcz: BigTechy vs polskie media: 1:0. Większość sejmowa nie poparła poprawek do prawa autorskiego, które mogły by pomóc mediom w odzyskaniu pozycji ekonomicznej jaką utraciły przez monopolistyczne zagrania BigTech...…

Jak się nazywała ta amerykańska partia, na którą głosują młodzi niebiali? GOP?

Wątek z TT o przetasowaniach wśród amerykańskich wyborców, szczególnie tych, którzy jeszcze niedawno byli najtwardszym elektoratem. Np. o tym, jak uczestniczenie w obrzędach religijnych, presja niezdywersyfikowanego otoczenia sprawiały, że niebiali młodzi konserwatyści trzymali się Demokratów.

threadreaderapp.com/thread/176

threadreaderapp.comThread by @jburnmurdoch on Thread Reader App@jburnmurdoch: NEW 🧵: American politics is in the midst of a racial realignment. I think this is simultaneously one of the most important social trends in the US today, and one of the most poorly understood....…

Tomasz Rydelek o wczorajszym starciu na granicy afgańsko-irańskiej.

nitter.net/PulsLewantu/status/

Twitter już zaczął produkować teorie o genialnym planie Bidena, który zostawił broń Talibom do ataków na siąsiada. Inni wyjaśniają, że sytuacja ma związek z konfliktem o wodę. Pod linkiem trochę inna propozycja.

NitterTomasz Rydelek (@PulsLewantu)Wczoraj doszło do starć między talibami a Iranem. W ruch poszły karabiny maszynowe, moździerze oraz ręczne granatniki przeciwpancerne. W kilku miejscach talibowie próbowali nawet zająć irańskie posterunki graniczne. Co dzieje się na afgańsko-irańskim pograniczu? 🧵


threadreaderapp.com/thread/166
(w wątku dodatkowe linki i obrazki)

Ignacy Morawski:

1/3
Poszedłem do Luwru. Jestem pod ogromnym wrażeniem.Nie będę opowiadał o sztuce. Ale chyba nigdy w realu nie widziałem tak wyraźnie efektu podczepiania/kuli śnieżnej. Ludzie chcą oglądać to,na co patrzą inni. Myślicie,że kierujecie się głównie własnymi preferencjami?Sorry,nie.

Mona Lisa przyciąga tłuumy,choć nie jest raczej najwybitniejszym dziełem LDV i pewnie nie najciekawszym w Luwrze. Nie jestem znawcą,ale odsyłam do świetnej książki Isaacsona (kto nie interesuje się sztuką,na chwilę zmieni zdanie). Natomiast napiszę o efekcie podczepienia.

Jest bardzo dużo badań pokazujących, że popularność dzieł artystycznych wynika nie tylko (a nawet nie głównie) z ich cech, ale również z tego, jak oceniają je inni. W epoce Internetu ten efekt „bandwagon” jest b.silny. Opisał to np. ekonomista A.Krueger w książce Rockonomics.

W znanym eksperymencie kilku badaczy podzieliło ludzi na grupy, które słuchały i ściągały te same piosenki. Jedna grupa znała tylko autorów i mogła słuchać/ściągać. Pozostałe grupy miały też dodatkowo info o popularności piosenek wśród innych. Efekt?

W pierwszej grupie (bez sugestii) preferencje rozkładały się w miarę równomiernie. W pozostałych istniała silna tendencja do grupowania popularności wokół pojedynczych utworów–tym mocniejsza,im mocniejsze było sugerowanie ocen innych (eksperyment 2 to mocniejsze sugerowanie).

To oznacza, że im mocniej ludzie sugerują się wyborami innych,tym większa koncentracja popularności. Ale jest jeszcze jeden efekt: sukces gwiazd jest mniej przewidywalny. Słabe dzieło nie będzie na topie, ale los (pierwsze recenzje?) potrafi pchnąć na top średnie dzieło.

Efekt podczepiania dotyczy wielu rzeczy w Internecie. W innym ciekawym eksperymencie badacze dokonali lekkiej manipulacji, na + lub -, w tysiącach komentarzy na Reddit. Dodawali losowo ocenę jako pierwsi po pojawieniu się komentarza. Efekt?

threadreaderapp.comThread by @iggnacy on Thread Reader App@iggnacy: Poszedłem do Luwru. Jestem pod ogromnym wrażeniem.Nie będę opowiadał o sztuce. Ale chyba nigdy w realu nie widziałem tak wyraźnie efektu podczepiania/kuli śnieżnej. Ludzie chcą oglądać to,na co patrzą inni....…

Easy Rider:

nitter.net/EasyRid04682094/sta

1/4

Owszem, winny jest sąd, ale nie tak jak myślicie. Dokładniej, to winny jest system, który w imię praworządności oddał sądowi wszelkie uprawnienia decyzyjne, a nie dał ich pracownikom socjalnym. Wszystko w imię praworządności i ochrony naszych praw. Zapraszam na smutny wątek.

Urzędnik nie powinien decydować o naszych prawach i wolnościach, takie jest założenie; a już zwł. w materii tak delikatnej jak sprawy rodzinne. To przekonanie wynieśliśmy jeszcze z PRL i nie było ono bezpodstawne. Sądy miały zabezpieczać obywatela przed samowolą administracji. Ale sąd nigdy się nie sprawdzi w sprawach, w których mamy do czynienia z patologią relacji rodzinnych, z prostego powodu: bo sąd, nawet najlepszy, sprawny, doinwestowany i z wysokim etosem pracy, nie jest na miejscu i nie widzi co się dzieje. A dzieje się dużo i skomplikowanie. A polskie sądy rodzinne, no to akurat trudno określić jako sprawne i doinwestowane, a i z etosem bywa różnie. Bardzo różnie. O czym swego czasu pisałem, młodszych stażem Czytelników zachęcam do lektury przedstawionego tu backgroundu, przyda się.

nitter.net/EasyRid04682094/sta

Relacje w rodzinie mają to do siebie, że są złożone i żeby je w ogóle poznać, trzeba najpierw zorientować się w kwestii zasadniczej: kto kłamie i na jaki temat, i kto co ukrywa. A żeby to zrobić, trzeba w jakiś sposób w życiu tej rodziny pouczestniczyć. Choćby jako obserwator. Na to sąd, orzekający zza biurka, nie ma żadnych szans. Ukształtował się więc model, w którym sąd wysyła do rodziny obserwatorów (pracowników socjalnych, kuratora), którzy zdają mu relację. Jest to system bardzo wygodny dla wszystkich, no może oprócz oblewanego wrzątkiem dziecka. Największą jego zaletą jest całkowity brak odpowiedzialności wszystkich zaangażowanych w "sprawę rodziny" instytucji. MOPSiary i kuratorzy nic przecież nie mogą, oni tylko informują a decyzję podejmuje sąd. A informują tak, jak informują, bo jest jak jest.

nitter.net/EasyRid04682094/sta

NitterEasy Rider (@EasyRid04682094)Owszem, winny jest sąd, ale nie tak jak myślicie. Dokładniej, to winny jest system, który w imię praworządności oddał sądowi wszelkie uprawnienia decyzyjne, a nie dał ich pracownikom socjalnym. Wszystko w imię praworządności i ochrony naszych praw. Zapraszam na smutny wątek 👇

Mapy, mapy, dużo map. Jak odwzorowanie Merkatora zaburza postrzeganie odległości. Które kraje są większe, a które mniejsze, niż w rzeczywistości. Jak wyglądają mapy wycentrowane w innym punkcie globu. O tym, że są punkty w Brazylii, z których jest bliżej do Kanady, a w Chinach do Niemiec, niż do przeciwnych krańców tych krajów.

nitter.net/tomaspueyo/status/1

NitterTomas Pueyo (@tomaspueyo)Maps twist our perception of the world Here are 20 to rethink it: 1. Countries closer to the equator (~poorer) seem smaller than they are (map by @neilrkaye)

Jędrzej Malko:

"Każdy potrzebuje czasem kredytu zaufania. Publikujemy dziś w @kaleckians raport o zupełnie nowym mechanizmie, który mógłby przydać się każdemu - w szczególności setkom tysięcy ludzi, którzy znajdują się dzisiaj na krawędzi spirali zadłużenia.
Krótka nitka o kredycie powszechnym

Kredyt powszechny to uczciwie oprocentowana i dostępna dla wszystkich obywatelek i obywateli linia kredytowa w wysokości pensji minimalnej netto. Rozwiązanie to jest dzisiaj szczególnie potrzebne, bo prawie połowie Polaków skończyły się już wszystkie oszczędności.

To dlatego boom przeżywały ostatnio parabanki i lombardy, które udzielają pożyczek wszystkim tym, którym kredytu nie chcą udzielić zwykłe banki. Polacy pożyczają w nich już nawet miliard złotych miesięcznie. Chwilówki te są oczywiście dużo droższe niż tradycyjne kredyty.

24% ludzi w Polsce ma kartę kredytową i dostęp do taniego lub nawet darmowego kredytu. W uproszczeniu na rynku kredytowym działa więc zasada: MasterCard dla bogatych, chwilówki dla reszty. Ci, którzy mają najmniej pieniędzy, płacą za nie najwięcej. Można jednak temu zapobiec.

Kredyt powszechny nie obciąży budżetu państwa, będzie bowiem finansowany przez akcję kredytową. Nie zwiększy też inflacji, ponieważ zmieni podaż pieniądza jedynie w niewielkim stopniu. Będzie to po prostu opcja publiczna na rynku drobnych kredytów konsumenckich.

Pamiętajmy, że w ramach wakacji kredytowych pozostawiono w kieszeniach 3,4 mln kredytobiorców do 26 miliardów złotych. To sprawiedliwe, by teraz wesprzeć też ludzi, którzy nie mają kredytów hipotecznych, a również muszą borykać się z drożyzną.

Kredyt powszechny to oczywiście idea nowa i wymagająca dyskusji. Twitter to maszyna krzycząca, ale może mimo to, uda nam się tutaj sensownie porozmawiać? Stawka jest wysoka, bo być może możemy zbudować mechanizm, który da podstawowe poczucie bezpieczeństwa milionom ludzi.

Tymczasem zapraszam na stronę kredytpowszechny.pl (...)"

W wątku jest parę wykresów:

threadreaderapp.com/thread/162

threadreaderapp.comThread by @jedrzejmalko on Thread Reader App@jedrzejmalko: Każdy potrzebuje czasem kredytu zaufania. Publikujemy dziś w @kaleckians raport o zupełnie nowym mechanizmie, który mógłby przydać się każdemu - w szczególności setkom tysięcy ludzi, którzy znajdują s...…

Ćwiterianin Szymon Janus [@]sjanus_pl:

"Narracja "to nie nasza wojna" jest narracją katastrofalną. Ale nie dlatego, że jak UA przegra to rosja już zaraz nas zaatakuje. Nie, wcale nie będzie musiała. Po przejęciu UA i BY granica z PL wyniesie 900km i zmieni dla Polski wszystko i kosztować nas będzie biliony PLN. (1/x)

1. Obowiązkiem będzie wprowadzenie Zasadniczej Służby Wojskowej, co skutkować będzie nie tylko wyciąganiem dziesiątek tysięcy Polaków z rynku pracy, gdzie już teraz są gigantyczne braki, ale i zwiększoną emigrację młodych ludzi. (2/x)

2. Wpadniemy do krajów zagrożonych wojną i zawsze jak detale będą decydować o inwestycjach to po prostu przegramy. Nie będzie szans na fabryki baterii, procesorów czy innego hightecha, nikt tu nie zainwestuje 5mld+ pln per fabryka, o co zadba rosja sugerując tu i ówdzie (3/x)

że taka fabryka może stać się celem ataku w czasie wojny. Wzrosną koszty obligacji jak i obsługi zadłużenia, co zmniejszy zdolności kredytowania inwestycji przez PL co de facto ograniczy nasz rozwój. Dodatkowo zwiększy się emigracja ludzi którzy nie będą chcieli ryzykować (4/x)

oraz znacznie bardziej emigracja ze ściany wschodniej, jeszcze bardziej zwiększając koszty infrastrukturalne RP na wschodzie przez wyludnienie. Na dzisiaj Polska jest bezpieczną przystanią dla 2mln+ pracowników zza granicy i ponad 100k pracowników IT w ramach programu PBH. (5/x)

Ilu tych specjalistów z krajów dobrze znających ruski but na karku zwiąże swoją przyszłość z krajem, który "ma być następny"? No i nie zapominajmy o dalszym intensywnym inwestowaniu w zbrojenia. Nie paroletnie, tylko permanentne. To kolejne setki miliardów. (6/x)

A nadal mówię o sytuacji, gdzie nie wybucha nawet ćwierć konfliktu zbrojnego. Więc jak ktoś pyta ile wydajemy na pomoc Ukrainie to odpowiadam - niewielki procent tego ile kosztowałoby nas porażka i upadek Ukrainy. Ta pomoc to polskie raison d'état. Tylko zwycięstwo. (7/7) "

threadreaderapp.com/thread/162

threadreaderapp.comThread by @sjanus_pl on Thread Reader App@sjanus_pl: Narracja "to nie nasza wojna" jest narracją katastrofalną. Ale nie dlatego, że jak UA przegra to rosja już zaraz nas zaatakuje. Nie, wcale nie będzie musiała. Po przejęciu UA i BY granica z PL wyniesie 9...…

Piotr Łukasiewicz:

"To już chyba 3 artykuł jaki czytam w ostatnim tygodniu o możliwości "zamachu stanu w Rosji", opowiedzianego przez rosyjskiego uchodźcę. Kilka wyjaśnień:

Prawidłowością jest, że emigracja z jakiegokolwiek reżimu (jak rewolucyjna Francja w XVIIIw., bolszewicka Rosja, Państwo Islamskie) przedstawiają taki obraz sytuacji, który wspiera psychologicznie ich ucieczkę. Często ich obraz ma charakter narracji spiskowej podkreślającej rzekomą nadnaturalną moc reżimu, który ich wyrzucił z kraju, ale który sam może w magiczny, równie rewolucyjny sposób, zostać wyrzucony. Obalone elity snują domniemania o tajnych siłach wspierających reżim i pomijają trwałość poparcia danej dyktatury. Emigranci mają też przekonanie, że reżim, spod którego uciekli, jest przytłaczająco i powszechnie okrutny - przecież dlatego musieli uciec. Zatem jego obalenie będzie naturalnym odruchem i zrywem mas, które tego okrucieństwa nie będą już mogły znieść. No i wreszcie: czekają na powrót do kraju, zwłaszcza po moralnym wywyższeniu ("reżim jest zły i okrutny, a my wyjątkowo dobrzy") i objęcie władzy, a przynajmniej powrót do miejscowej elity. Udało się to kilku ludziom w szczególnych okolicznościach: Leninowi i Chomeiniemu np.

Podsumowując: takie głosy o pękaniu reżimu Putina są miłe i mogą odzwierciedlać napięcia pałacowe, ale emigranci ich nie wywołają. A samo pękanie może przebiegać wzdłuż innych napięć, niż oni relacjonują - zatem efekty puczu mogą być równie niepożądane jak obecny reżim."

threadreaderapp.com/thread/162

threadreaderapp.comThread by @P_Lukasiewicz on Thread Reader App@P_Lukasiewicz: To już chyba 3 artykuł jaki czytam w ostatnim tygodniu o możliwości "zamachu stanu w Rosji", opowiedzianego przez rosyjskiego uchodźcę. Kilka wyjaśnień: thehill.com/policy/interna… Prawidłowością jes...…