Byłam sobie w 3city na wydłużonym weekendzie. Gdańsk najkochańszym miastem, zawsze, nawet jak SKMka jeździ co 30 minut w weekend, wybaczam.
Mam kilka miejsc gdzie zawsze wpełzam, choćby skały srały i siąpiło (akurat nie siąpiło i skały nie srały, ale pizgało złem), wpełzłam więc do antywkwariatu przy Motławie i zanabyłam pocztówkę z 1918 roku!
Poza antykwariatem mam też jednego konkretengo pana od akwarelek, ale tym razem - o zgrozo - nie zdobyłam ani kawałka małej sztuki, bo miał tylko wielkie sztuki, a ja miałam tylko mały plecaczek.
Pizza w La Famiglia nadal najlepsza.
W Sopocie jak zawsze ludzi więcej niż kumulatywnie komórek mózgowych, nadal nie rozumiem idei Molo (ale weszłam, bo za tłumem, prawdaż no i za darmo, genów Polak nie oszuka).
Kawa w kawiarni Las, najsympatyczniejsze miejsce w Sopocie (ofc po upadku nieoodżałowanego Zaścianka).
Odkryłam też (kolumb ze mnie jak ja pierdolę) dodatkową kawiarnię na Oliwie, jako że Przelewki były zamknięte, to okazuje się, że 3 kroki dalej jest księgarnio-kawiarnia z winem i w ogóle. Książka zdobyta, kupiona nie tyle po okładce, co po formacie (pi razy oko B6 i już połowa decyzji podjęta), ale treść też zacna "Mała Empiria", polecam. Niestety kawa chujowa, ale nie można mieć wszystkiego, będę wpadać po książki.
Przez te like 4 dni zaczepiło mnie 6 osób pytając o drogę w różne miejsca, część z nich wręcz wyraziła założenie, że ja miejscowa. Widać jakoś tam Gdańsk się ludziom z niebieskimi włosami kojarzy? Albo raczej niebieskie włosy z Gdańskiem, nie wiem czy to robi różnicę.
Kocham pociągi, nie kocham dworców i tego, że pociągi stają jak im się podoba i skład mają ułożony chuj wie jak i wcale nie zawsze zgodnie z zapowiedziami. Czemu nie możemy tak jak w Japonii, że pociąg zawsze staje w tym samym miejscu i wsio jest oznaczone i zupełnie nie trzeba biegać po peronie?
A dziś już powrót do klikania, niestety.
Niech wam tydzień lekkim będzie!
@HeikeKinney "zawsze, nawet jak SKMka jeździ co 30 minut w weekend, wybaczam"
tymczasem Katowice, linia autobusowa z mojego osiedla jadaca w niedziele co 3 godziny robi
i narobilas mi tesknoty za morzem, nie lubie Cie (chwilowo)!
@emill1984 do nielubienia zawsze się polecam. :P
Twoje osiedle brzmi jak osiedle brzmi jak miejscowość pod miastem, komunikacyjnie.
@HeikeKinney bo jeszcze kawalek i mamy granice z Sosnowcem
oczywiscie w okolicy jest pare innych przystankow, z ktorych autobusy jezdza czesciej, tutaj mowie o konkretniej jednym, ktory jest na mojej ulicy, ale i tak, komunikacja miejska w Kato jest... dziwna
@emill1984 w Bydgoszczu też jest "...". Ogónie, pewnie to też jest trochę tak, że jakby się po tym Gdańsku szlajało na stałe, to by się znalazło problemy, mam zawsze wąpliwości co do ich tramwajów, bo z tego co widuję, to mają epickie wąskie gardło w mieście, więc pewniie jak jeden stoi, to całe miasto stoi. Ale dla turysty jest zajo, szczególnie w porównaniu z tym, że u mnie często rzeczy jeżdżą co łaska poniekąd (mimo że mam bardzo dobrze skomunikowane osiedle, to jednak przy częstym korzystaniu bardzo dobrze widać absurdy siatki połączeń, stadność i dziury z niej wynikające, no i spóźnienia/wypady).
Ale tę wąskotorówkę miejską jednak remontują:
https://www.youtube.com/watch?v=nTK0UGr_KSU
@sithian damn, w pierwszej chwili myślałam, że FAKTYCZNĄ wąskotorówkę chcą oddać, nadzieję mi zrobiłeś tą kalumnią w nasze chude szynki miejskie.
Trzeba było się przestawić w latach osiemdziesiątych na normalny rozstaw torów, to nie byłoby powodu do darcia łacha