Jutub z sobie tylko znanych powodów podsunął mi film (a potem kolejnych kilka) o różnych psycholach, co we Warszawie (wiadomo - stolyca ) utrudniają życie kierowcom jeżdżącym po chodnikach, bądź parkujących gdzie popadnie. Blokują ich, wzywają policję itd. No kurwa - przecież większości tych zjebów w samochodach to bym sam pociągnął z bańki. Może stojąc na taborecie, ale na pewno nie byłbym tak cierpliwy, jak te chłopaki. Bezczelność tych chujów nie ma granic. A jacy kurwa zdziwieni, że ktoś im zabrania jeździć po chodniku! Przeesz to nie powinien być mandat (o ile w ogóle jest) tylko od razu zatrzymane prawo jazdy i kurs od nowa.