@grzgrz to jest rozsądne usprawiedliwienie, że to mem, więc też się nie czepiam, ale to też działa w drugą stroną, skoro pozwalamy na hiperbolizację w memach, to powinniśmy też zaakceptować hiperbolizację, w komentarzu na taki mem 🤭
Taka spirala hiperbolizacji aż do utraty jakiegokolwiek znaczenia.
Ja jednak wolę memy o aborcji, do których trudniej się przyczepić. Np.:
https://ciechanow.ski/mechanical-watch/
Niesamowity artykuł przystępnie opisujący jak działa zegarek mechaniczny z interaktywnymi animacjami pomagającymi zrozumieć szczegóły
„Nie słysząc tonu głosu, nie widząc wyrazu twarzy, bardzo łatwo o nieporozumienie. [...] dane słowo, nawet zapisane poprawnie, w zależności od kontekstu, sposobu mówienia danej osoby, jej nastroju może mieć różne znaczenia. Próbujemy wyeliminować tego typu nieporozumienia, dodając w rozmowach internetowych hasztagi, emotikony i gify. Jeśli dodam uśmiechniętą buźkę na końcu zdania, daję znać innym, że nie mam złych intencji, że wydźwięk mojej wypowiedzi jest pozytywny. Jeśli dodam hashtag `#sarkazm`, `#ironia`, teoretycznie wszyscy powinni wiedzieć, jaki mam intencje. Część osób intensywnie korzysta z gidów, twierdząc, że zdecydowanie lepiej niż słowa lub obrazki pokazują one emocje, że za ich pomocą łatwiej wyrazić to, co się czuje. Ale używając wszystkich tych usprawnień, i tak nie mamy gwarancji, że zostaniemy zrozumiani właściwie. Paradoksalnie też jeszcze bardziej spłaszczamy naszą komunikację, tracimy swój indywidualizm i umiejętności wyrażania emocji. Nagle bowiem wszyscy zaczynamy posługiwać się tymi samymi kodami. Zamiast miliona różnorodnych uczuć okazywanych na milion różnych sposobów mamy do dyspozycji kilkadziesiąt emotikonów, które przygotował ktoś inny, dla wszystkich takie same.”
Natalia Hatalska, Wiek paradoksów — czy technologia nas ocali?
Czytam sobie tę interesującą książkę i pomyślałem, że może się podzielę, bo ten fragment, zwłaszcza ostatnie zdanie, jakoś mocno mnie tknął.
Może warto dodać, że składając zamówienie pomyliłem się w kodzie pocztowym. Support sklepu szybko poprawił dokumenty sprzedaży, a UPS poradził sobie z ustaleniem dobrego kodu, ale przez to dostawa była opóźniona chyba z jeden dzień.
Kupiłem Fairphone 4. Nie będę robił pierwszych wrażeń itp. bo tego jest mnóstwo w sieci. Gdyby jednak ktoś był przekonany do telefonu, ale tak jak ja miał wątpliwości co do dostępności i czasu oczekiwania: kupowałem wersję Murena od e.foundation (dają /e/OS zamiast Androida) https://esolutions.shop/shop/murena-fairphone-4-fr/ na stronie mieli napisane, że wysyłają w dwa do trzech dni - zamówiłem w sobotę, w poniedziałek wysłano kurierem UPS z Paryża, w piątek dotarło do mnie.
#Fairphone4
@grzgrz
Wysoki jak koza
Głupi jak brzoza
Piękny jak proza
Gdy wstaje to zgroza
Niezbędny jak osmoza
Śliski jak płoza
Great news #Fediverse it is Official. The #EU #EuropeanCommission just launched two servers 🚀
Welcome to #EUVoice mastodon and #EUVideo peertube 🎉
So say hi to @EC_Commission@social.network.europa.eu 👋
Stay in the loop with @EC_DIGIT ➿
Help make things fundamentally right with @FRA ☀️
Regain balance with @Curia ⚖️
Protect that data with @EDPS 🔐
Let's go global with @CDT 🌐
Get us heard at @ombudsman 📣
Watch and boost from: https://tube.network.europa.eu/videos/overview
And explore: https://social.network.europa.eu/explore
Trudno się przebić polskim twórcom do ukraińskich baniek informacyjnych, więc udostępniam rzecz wg mnie wartościową, może znacie jakieś ukraińskie dzieci w Polsce. https://naukatolubie.pl/junior/nowy-kanal-ukrainski/
Już wiem, gdzie należy pracować i co jest zdrowe.
Przez 10 lat pracowałam na uniwersytecie, odeszłam miesiąc temu. Nikt nawet nie zareagował na to, że odchodzę. Poza jakimś zdawkowym "to powodzenia" - zero reakcji. Po DEKADZIE.
Przez ostatnie półtora roku natomiast pracowałam również na pół etatu w mikro firmie, na stanowisku, na którym zaczynałam od zera i wszystkiego mnie uczyli.
Jutro jest ostatni dzień, więc dzisiaj zorganizowali mi "imprezę pożegnalną" (online, bo jesteśmy obecnie w pięciu różnych krajach), na której po kolei wyrazili swoją sympatię do mnie, troskę i życzenia powodzenia. Szefowa przez dwie minuty opowiadała, jak fantastycznie jej się ze mną pracowało i jak dobrze mnie postrzega. Chciało mi się płakać.
A potem pocztą kwiatową przyszedł bukiet z karteczką z podziękowaniami.
I takiego środowiska życzę wszystkim. Takich ludzi. Bo co się zmieniło? Nic poza otoczeniem.
Wysoki jak koza głupi jak brzoza