Poszłam z synkiem na drzemkę o 18:30 (padłam jak kawka po pracy), ja wstałam o 7:15, on nadal śpi. Biedne, zmęczone życiem dziecko xD Patrzyłam tak na niego (bo aktualnie jadę do pracy) z cichym "śpij póki możesz, bo w dorosłym życiu nie pośpisz". Spanie jest zajebiste.
@scarletrain ja natomiast podziwiam że jesteś w stanie jakimś cudem spać powyżej 12 godzin. Dla mnie przebicie 10 kończy się paskudnym mułem i migreną. Niemniej Organizm potrzebuje czasu na naprawę swojej sieci neuronowej, i jest kluczowe przy szlifowaniu umiejętności. Ile razy macie takie coś, że coś co robiłeś wczoraj cały dzień, na kolejny staje się płynniejsze i o wiele efektywniejsze po dobrym śnie?
@zen_xen_ni w ciąży spałam 12-16h praktycznie codziennie (tak, miałam tragiczne przeżycia w ciąży i po prostu chciałam to przespać)