@SceNtriC moze nie wyciagnal tego az tak dlugo jak Chester w oryginale, ale przynajmniej bylo rowno :D w sumie chyba rozumiem na czym polega "sztuczka"... na nagraniu z koncertu widac jak Chester napina miesnie na szyi... w sumie nazywanie tego krzykiem jest chyba bledne :D to wszystko polega na "wyduszeniu" z siebie dzwieku, nie wykrzyczeniu :D
ej, w ogole @pluszysta - pamietasz jak pisalas, ze nie umiesz krzyczec? zapakuj sie w samochod, wrzuc na playliste Heavy is the Crown i sprobuj nasladowac Emily...