Kontynuujac wczorajszy watek "#MuzykaKlubowa vs aranzacje symfoniczne"
Samuel #Barber's #AdagioForStrings to chyba jeden z najciekawszych przypadkow kiedy utwor symfoniczny inspiruje do stworzenia klubowego remixu, a nastepnie znowu powstaje wersja na orkiestre...
oryginal: https://www.youtube.com/watch?v=N3MHeNt6Yjs
dwie najbardziej znane wersje klubowe:
#WilliamOrbit / remix #FerryCorsten: https://www.youtube.com/watch?v=yNcdVuPVXR0
#Tiesto: https://www.youtube.com/watch?v=2EaE0_gQLw0
I powrot do wersji... no, mieszanej ;) #IbizaOrchestral: https://www.youtube.com/watch?v=8NIkxqdGcr4
poza tym, z tym utworem jest troche jak w tym memie "czy faceci maja jakies uczucia?"
PS. tak, mam cale ostatnie 30-pare lat historii muzyki klubowej w glowie, skad wiedzieliscie?
@emill1984 @muzykaklubowa ja mam powiedzmy w konwencji symfonicznej coś ze świata ciężkiego metalu. Grecki zespół Septicflesh grający death metal ma w swoim składzie dwóch braci, gdzie jeden ukończył kompozycję muzyki klasycznej na jakimś prestiżowym collegu w Londynie i od wielu lat aranżuje orkiestrę na płyty zespołu, które dogrywa im Praska Orkiestra Symfoniczna oraz chór. Apogeum tego był koncert w Meksyku nagrany z męskim chórem i 100 osobową pełna orkiestra symfoniczną. Klubowe mozesz podrzucić takie aranżacje w większej liczbie.
@maciek33 takie aranzacje w metalu bardzo dobrze sie sprawdzaja, IMO jeszcze bardziej wzmacniaja epickosc przekazu :D