#veracrypt spod biosu (słynna veracrypt rescue CD) odszyfrowuje dramatycznie wolno... całą noc i ledwie 4gb z 500gb dysku. Rozwalił mi się bootloader bo bez sensu ze starych przyzwyczajeń gdy windows nie umiał wstać zrobiłem bootrec /fixmbr a przecież w bootloaderze siedział nie windows a ten veracryptowy, niskopoziomowy deszyfrujacy os w czasie rzeczywistym. I powiem wam że klasyczna rescue CD mogłaby mieć więcej opcji, np. by w pierwszej kolejności odszyfrowywały się systemowe, a jak system wstanie to spod windy bym ruszył z odszyfrowywania dalej 10x szybciej.