Zastanawiam się, czy fenomen niezwykłej łagodności #Fediwersum (w porównaniu z Twitterem, Facebookiem itd.) nie bierze się z czegoś całkiem innego niż się powszechnie uważa. Ludzie mówią: tu nie ma algorytmów, za pomocą których BigTechy manipulują emocjami ludzi, dlatego ludzie w #Fedi są milsi, mniej konfliktowi, bardziej pomocni itd. A czy nie jest tak, że o tym decyduje po prostu
b i o l o g i a ?
Skoro ponad połowę użytkowników stanowią osoby po czterdziestce, to czy sam ten fakt nie sprawia, że w atmosferze jest mniej testosteronu, gówniarstwa, fochów itp. przedszkolnych zachowań?
@chlopmarcin sporo racji w tym, co piszesz.
Do tego dochodzi relatywna „świeżość” tego medium. Większość obecnych użytkowników to tzw. „early adopters”, pionierzy. Stąd relatywna elitarność tego kanału komunikacji.
Początki internetu, nawet na grupach usenetowych, również były miłe.
Ta prawidłowość dotyczy dynamiki wszelkich społeczności.
@chlopmarcin Nie wydaje mi się. Kojarzę z samego Facebooka mnóstwo osób starszych, które robią po grupkach jeszcze większe dymy niż młodzież na Twitterze. Jestem przekonany, że magia leży w tym, że algorytmy nie podsuwają nam triggerujących treści.
@grymasTysiaclecia Czyli skłaniasz się ku najczęstszemu wytłumaczeniu fenomenu łagodności Fedi.
@chlopmarcin A jakże, najprostsze wyjaśnienia są zwykle najlepsze w moim odczuciu
@chlopmarcin Nie jestem przekonany, osoby po 40 też potrafią się wykłócać w internecie jak dzieci. Myślę, że tutaj nie ma po prostu mechanizmów antagonizujących a dyskutanta, który robi zamieszanie łatwo jest wyciąć.
@sowa Czyli jednak powodem są głównie algorytmy.
@chlopmarcin Nie jestem pewien na 100% ale wchodzę czasem jeszcze na fb na fakowym koncie bo obserwuję 2 grupy i conent jaki dostaję od razu mnie triggeruje.
@chlopmarcin na FB zostali glownie ludzie bardziej dojrzali, a w komentarzach mozna trafic na takie szambo, ze glowa mala
@chlopmarcin A jaki jest przekrój wiekowy użytkowników ptakostrony, Facebooka itd.?
@chlopmarcin Alternatywną hipotezą byłaby większa bańkowość — czy czasem nie jest tak, że nadużywanie narzędzi służących do wycinania zachowań abuzywnych prowadzi do skuteczniejszego odcinania od siebie grup ludzi od osób o istotnie odmiennych poglądach.
Innymi słowy: czy jest łagodniej, bo ludzie o różnych poglądach faktycznie rozmawiają ze sobą łagodniej, czy też jest łagodniej, bo ludzie o różnych poglądach szybko przestają ze sobą rozmawiać w ogóle?
@rcz Ciekawa hipoteza. Masz jakiekolwiek dane dotyczące bańkowości Fedi? (Oczywiście pamiętam, że nasz serwer jest zablokowany przez wiele serwerów posługujących się #Fediblock - bo według nich admin tego serwera rzekomo nie reaguje na złe treści. Ale to jest jedyny przypadek bańkowości #Fediwersum).
#bańki #banieczki #bańkowość #FediPL
Ostatnio jak patrzyłem to było ~60 serwerów na ~8000, więc raczej ułamek niż “wiele” :)
@chlopmarcin
Najbardziej chyba znany przykład to Spinster — spory serwer, który ma poważną, rozbudowaną politykę moderacji treści i osobny zespół moderatorski z takimi osobami jak Nina Paley i Vaishnavi Sundar, ale jest znacznie bardziej masowo niż my blokowany przez adminów Mastodona, ponieważ są tam kobiety ze „złymi” w ich ocenie opiniami (TERFY!).
To jest już zresztą chyba dość utarte myślenie na tzw. progresywnej lewicy, że na Twittera idzie się naparzać, a na Mastodona pobyć wśród swoich. Co by korespondowało raczej z bańkowością, niż z nadzwyczajną kulturą i łagodnością dyskusji.
Ale nie mam na to konkretnych danych, dlatego piszę że to tylko hipoteza.
@chlopmarcin z drugiej strony na TT, masz polityków i większość jest po 40stce :)
@arek Ale politycy to zdecydowanie grupa, którą trzeba wyodrębnić z badania. Dla polityków antagonizowanie i upraszczanie przekazu stało się metodą
p r a c y,
a nie ich zwyczajnym (niepublicznym) nastawieniem do ludzi w sieci. To analogicznie do tego, nie można uwzględniać kolejarzy, licząc średnią częstość podróży koleją, albo kucharzy, szacują liczbę robionych potraw dziennie w społeczeństwie. Politycy używają mediów społecznościowych jako narzędzia pracy i są one obliczone na skuteczność w ich profesji, dlatego treści przez nich publikowane całkowicie wyłączyłbym z naszych rozważań.
(Oczywiście zdaję sobie sprawę, że treści publikowane przez polityków niestety wpływają również na zachowanie innych użytkowników. Niestety).
@chlopmarcin ostatnie zdanie wyjąłeś mi z ust :)
@chlopmarcin @arek Fedi zostanie spokojną enklawą do momentu gdy przekroczy liczbę krytyczną i stanie się dostrzegalnym medium opiniotwórczym według opiniotwórczych influencerów/polityków/Terentiew/Miszczaka. Wtedy się zacznie na całego wciskanie kitu/walki/teorie spiskowe/nieumiejętnie ukrywany product placement. Skończy się to w chwili gdy ww dostrzegą, iż na fedi nie ma algorytmu i nie można tak łatwo robić zasięgów.
Nie bez powodu Memcen siedzi na tiktoku, a nie na fedi.
@warsawreceiver Czyli: (1) będzie spokojną enklawą, (2) na chwilę się to zmieni i (3) znowu powróci do spokoju. Tak? @arek
@chlopmarcin Tak sądzę. Każde medium przechodzi przez trzy fazy: entuzjastyczny początek, opiniotwórczość/popularność, porzucenie/passe. Przechodziła to naszaklasa, powoli facebook wchodzi w trzecią fazę, tt wchodzi w 3 fazę szybko. Fedi będzie miał odmienną trzecią fazę, bo jest medium budowanym na innych zasadach, ale mimo wszystko IMO ona się zdarzy, tak jak się zdarzy druga faza.
Dokładnie tak jak napisałeś w ostatnich zdaniach - przecież mieliśmy studium Sośnierza, który przyszedł, zaczął p..lić od rzeczy w swoim stylu patriarchy ale zamiast tysiąca lajków i udostępnień dostał porcję dość ostrych komentarzy, rozpłakał się i uciekł.
@chlopmarcin szczerze powiem jestem zaskoczony tym wykresem. Do tej pory myślałem, że fediwers stanowią w większości jacyś młodzi programiści
@rzeczyspisane Wszyscy myślimy, że jesteśmy młodymi programistami. A tymczasem czas płynie...
@chlopmarcin raczej to się bierze z dużo mniejszej społeczności, kwestia dram jest kwestią popularności
@cycki A to jest kolejna hipoteza. Dzięki!