@esport A przed chwilą wygrali finał dolnej drabinki i jutro zmierzą się w finale #ValorantMasters z Paper Rex. Niektóre akcje z dzisiaj były naprawdę miodzio, nie tylko Kaajaka. Myślę nawet, że mogą być nieco lepsi ode mnie.
@emill1984 @esport nie mam zielonego pojęcia, na pewno już takiego hype'u nie ma. Ale mnie to aż tak nie obchodzi - na razie nie widać, aby Riot zwijał scenę.
@emill1984 @esport jutro sprawdzę - prawdę mówiąc, nie zwracałem uwagi :)
@emill1984 @esport Nie wiem, czy dobre statystyki wziąłem, ale wyglądało to tak:
Wczorajszy wieczór z Valorantem:
- Twitch łącznie: 686 tys. wyświetleń
- Twitch peak: 47,2 tys. (wg TwitchTracker)
- Twitch peak: 48,2 tys. (wg StreamCharts)
- Twitch avg: 36 tys. (wg TwitchTracker)
- Twitch avg: 34 tys. (wg StreamCharts)
- YouTube łącznie: 1,18 mln wyświetleń
Wczorajszy wieczór z Majorem CS2:
- Twitch łącznie: nie wiem, a łączna wartość z Twitcha jest śmieszna
- Twitch peak: 169 tys. (wg TwitchTracker)
- Twitch peak: 169 tys. (wg SteamCharts)
- Twitch avg: 96 tys. (wg TwitchTracker)
- Twitch avg: 90 tys. (wg StreamCharts)
- YouTube łącznie (główny feed): 1,72 mln wyświetleń
@emill1984 @esport Valorant też jest rozgrywany w Toronto. Wiem, że będziesz szukał wszystkiego, aby udowodnić, że Valo to gówno i metr mułu, ale żeby było jasne - wiem i akceptuję, że Valo ma mniejszą oglądalność niż CS, a do tego sam wolę oglądać CS-a (bo grać wolę w Valo). Natomiast w evencie Riotu grał Polak, więc wiesz...
@emill1984 Możliwe, ze po prostu źle patrzę w te statystyki - prawdę mówiąc, nie do końca umiem szukać, znalazłem tylko te TwitchTracker i StreamCharts.
Zauważ, że są wakacje, to była sobota, a ludzie są też trochę przejedzeni tymi turniejami. Przynajmniej ja tak mam, że mnie się po prostu nie chce oglądać, bo mam w tym czasie inne rzeczy do roboty. Poza tym, czy były na tym turnieju jakieś niesamowite momenty czy historie? Bo patrzę na skład finału i w sumie to nie czuję, aby to miał być mecz tysiąclecia.
@emill1984 @esport Powiem wprost - nie czuję żadnej ekscytacji takim finałem. Życzę Mongolz wygranej, bo nie lubię Vitality :P
Inna sprawa, że Valoranta też nie będę oglądał, bo jutro trzeba rano wstać do pracy.
A tak serio, to po prostu od jakiegoś czasu nie chce mi się oglądać żadnych meczów (także z tradycyjnego sportu). Taki "kryzys".