Bardzo dziękuję wszystkim recenzent(k)om książek, które zamieszczają w metryczce informacje o gatunku i piszą tam "romantasy". Dzięki temu wiem, że nie muszę już dalej czytać recenzji oraz samej książki.
@lukaso666 @SceNtriC @ksiazki dokładnie:)
Romantasy to wbrew nazwie zazwyczaj young adult +fikoły bardziej niż romans + fantasy.
@KolekNiewiary domyślam się, że w sklepach zabawkowych z logiem Empik, to pewnie jakieś, ekhm... bestsellery.
@lukaso666 @SceNtriC @ksiazki
Nie tylko. Olbrzymia sprzedaż, gigantyczne grono fanek (13-25), szał ciał i orzeszki.
Mimo że nie jest to zupełnie literatura dla mnie to się cieszę. Bo od ludzi bardziej siedzących w liczbach (księgarze, wydawcy, biblio) słyszę że czasem jest to pierwszy krok do innych książek.
@KolekNiewiary @lukaso666 @SceNtriC @ksiazki Swoją drogą, to może być jeden z lepszych kroków żeby w ogóle zabrać się za czytanie. Sporo ludzi startuje od klasyków literatury, odbija się podobnie jak od lektur szkolnych i ostatecznie nie czytają w ogóle. A jak ktoś zacznie od takiej "lekkiej" lektury, to samo siedzenie z książką może wejść w nawyk chociaż - i może kiedyś doprowadzi do sięgnięcia po bardziej ambitne rzeczy :)
@KolekNiewiary @xiegozbior Zdecydowanie się zgadzam. Zresztą, nawet regularni czytelnicy nie muszą przecież czytać poważnej literatury - sam lubię od czasu do czasu machnąć sobie jakieś YA i wiele pozycji sobie bardzo cenię, bo nie odbiegają zanadto od "normalnej" fantastyki. A jeśli jakaś młoda osoba w ten sposób może wejść do literatury, to super. Sam zacząłem regularnie czytać od momentu, gdy pochłonąłem Harry'ego Pottera.