Czy tylko ja tak mam, że gdy czytam pozytywną recenzję książki, która potencjalnie jest w obszarze moich preferencji literackich, ale trafiam na fragment o "dobrym wątku romantycznym", to od razu tracę zainteresowanie? Dotyczy szczególnie YA fantasy.
@normalny88 @ksiazki A to nawet nie wiedziałem, że na niektórych jest to oznaczenie. Ale np. w przypadku takiej "Nibynocy" to doskonale to rozumiem - świetnie się bawiłem przy tej trylogii, ale autor chyba miał jakie deficyty zbliżeń podczas pisania.
@normalny88 @ksiazki Mam tak samo. Nie czytam literatury lub nie oglądam filmów/seriali po to, aby doświadczać tam erotyki.