Nie mówcie nigdy dziecku: "Nic się nie stało".
Mówcie: "Cierpisz, jestem z tobą. To dla ciebie trudne. Ale będę przy tobie, gdy będziesz tego potrzebować. Wierzę, że dasz sobie z tym radę".
Nie mówcie nigdy dziecku: "Nic się nie stało".
Mówcie: "Cierpisz, jestem z tobą. To dla ciebie trudne. Ale będę przy tobie, gdy będziesz tego potrzebować. Wierzę, że dasz sobie z tym radę".
Czy to możliwe, żeby 33% społeczeństwa jakiegoś kraju miało depresję?
Przeczytałem, że 11% osób powyżej 12. roku życia w Stanach Zjednoczonych w latach 2005-2008 brała leki antydepresyjne. Jednocześnie, według tego samego źródła, tylko 1/3 osób z poważnymi symptomami depresji, bierze leki antydepresyjne. Z prostego rachunku wynika, że 33% społeczeństwa w USA miało depresję (lub poważne symptomy depresji).
JEDNA TRZECIA społeczeństwa???
* Dane są z lat 2004-2008. Źródło: https://www.cdc.gov/nchs/products/databriefs/db76.htm#:~:text=Key%20findings,-Data%20from%20the&text=Eleven%20percent%20of%20Americans%20aged,black%20and%20Mexican%2DAmerican%20persons.
Kolejne spotkanie z psychologiem, kolejna klapka w mozgu przestawiona, kolejny szok odczuty
@marventh Chodzi o to, że dla ochrony pacjentki nie przedstawiono jej analizy lecz analizę Wokulskiego? Przeczytałem cały tekst tego wykładu i nie widzę problemu. Dla mnie jako czytelnika nie ma znaczenia, czy czytam analizę postaci prawdziwej czy literackiej. Ważne jest śledzenie sposobu rozumowania autora, dzięki któremu mogę zrozumieć, jak taka analiza przebiega.
Wokulski jest o tyle dobrym przykładem, że każdy czytał "Lalkę", więc każdy zna jego losy. Dzięki temu nie trzeba szczegółowo opisywać jego sytuacji i perypetii, a jedynie przywołać kluczowe momenty w jego życiu - tak jak zrobił autor tego wykładu.
@Zenek73 "Wyloguj swój mózg" jest świetna!
Mnóstwo wiedzy podanej w przystępny sposób. To powinna być lektura obowiązkowa w liceum. A może i w starszych klasach podstawówki. Nie mówiąc o dorosłych.
Czy miłość matki do swojego dziecka jest po prostu naturalna? Czy matka musi kochać swoje dziecko?
Może pomaga w tym natura; #oksytocyna, czyli hormon miłości i przywiązania, wydziela się w organizmie matki przed porodem. Jak matka ma nie pokochać swojego dziecka, skoro gdy widzi je po raz pierwszy, przepełniona jest hormonem miłości? A w dodatku jest właśnie po dużym wysiłku fizycznym, więc zapewne ma też dużo endorfin - hormonów szczęścia.
Nic, tylko kochać!
Ciąg dalszy tematu: co poszczególne kraje robią, żeby podwyższyć wiek, w którym dzieci i młodzież sięgają po #smartfony: #Australia: zakaz używania smartfonów poniżej 16. roku życia. Ponadto: #Hiszpania, #Francja, #Włochy i #Niemcy.
Ziew. Kolejny pożal się Boże psychiatra dziecięcy mówi, że #smartfony niszczą życie dzieci i zapowiada, że swoim dzieciom nie da smartfona co najmniej do 16. roku życia. Nuda. Przecież każdy wie, że to #fake i żenada. Co ona chce? Wrócić do jaskini? Mieszkać na drzewie. Ech, ci żałośni specjaliści, naukowcy i ich brednie w raportach. Przecież to oczywiste, że bez smartfona nie da się wychować dziecka. Co więcej, odbierając ekran, można mu zniszczyć życie towarzyskie. I wtedy dziecko będzie samotne, zdołowane i się potnie. A nie, wróc!
Dla zainteresowanych: osobiście znam rodzinę, w której nastolatek dostał pozwolenie na smartfona, gdy poszedł do liceum. Da się. Przeżył i wygląda na to, że ma się całkiem dobrze.
Z cyklu: rzeczy, których żałuję, że nikt mi nie powiedział wiele lat temu:
"Nie chce mi się" to powiedzenie ze świata dziecinnego. U ludzi psychicznie dorosłych nie istnieje coś takiego jak "nie chce mi się". Gdy dorosły mówi do siebie, że mu "się nie chce", to znaczy, że wymaga od siebie, że zrobi coś, na co nie ma wewnętrznej zgody. I rozwiązaniem jest podjęcie decyzji: czy mam w sobie zgodę na zrobienie tego, czy nie. Jeśli tak, to przystępuję do działania bez ociągania. Jeśli nie, to biorę na klatę konsekwencje mojej decyzji i nie wracam do myśli "nie chce mi się".
Oczywiście można też czasowo pozostać w dziecinnej postawie "nie chce mi się". Przecież czasem warto zachować się dziecinnie, czyli poddać się regresji (powrócić chwilowo do pozycji dziecka). Ale tylko czasem, i na pewno nie wtedy, gdy myśl "nie chce mi się" jest dręcząca lub powoduje inne negatywne konsekwencje.
Ach, gdyby ktoś powiedział mi to wcześniej!
"Mózg nie służy do myślenia. Mózg jest po to, aby chronić nasze życie i zdrowie i by nas adaptować do nowych warunków".
Świetne!
"Mózg nie służy do myślenia. Mózg służy do tego, aby chronić nasze życie i zdrowie i adaptować nas do nowych warunków".
W tym cytacie odczytuję podstawę do:
- sceptycyzmu wobec wiary w rozum jako instancję ponad ludzką zwierzęcością, emocjami i cielesnością
- optymizmu w sytuacjach, gdy człowiek myśli, że już więcej nic nie wymyśli; bo wcale nie musi wymyślać, może podążyć za mózgiem, który nie musi myśleć by działać na naszą korzyść.
Pan Kierownik Migdał i Pani Prezes Kora Przedczołowa - warto o nich posłuchać, żeby zbudować dla sobie większą
o d p o r n o ś ć . p s y c h i c z n ą
Polecam: https://invidious.baczek.me/watch?v=LbboHzYrst0
Ta audycja ma dalszy ciąg. Są już w sumie cztery rozmowy dr Agnieszki Kozak z Justyną Żejmo o odporności psychicznej.
Świetny tekst dla Zadowalaczy i Zadowalaczek - czyli ludzi, którzy często obawiają się, jak zareagują inni ludzie. Naprawdę warto przeczytać:
A jeśli ktoś nie przeczyta, to polecam chociaż wycinek: nie ma co obawiać się, że samolot się rozbije. Trzeba przyjąć, że już się rozbił i jesteś na bezludnej wyspie i coś trzeba dalej robić. Tak jest łatwiej.
Ogromny kryzys zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Jeżeli ktoś potrzebował twardych danych, to tutaj są liczby z Wielkiej Brytanii (link poniżej). Ale ciekawe są jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze, jakie są przyczyny? Te, które zostały podane w artykule, coś mówią, ale jak dla mnie nie wyjaśniają wszystkiego, nie dają zrozumieć, ani tym bardziej zaproponować skutecznego rozwiązania.
Przyczyny podane w artykule to:
- intensyfikująca się presja na wyniki w nauce (szczególnie na egzaminy)
- potężny wpływ mediów społecznościowych i przemocy w sieci
- rosnąca presja na wygląd zewnętrzny
- pogłębienie się nierówności majątkowych
- wzrost ubóstwa
- kryzys wzrostu kosztów życia
I druga sprawa. Czy są jakieś miarodajne badania na ten temat z Polski?
Jak niektórzy to robią, że od razu zapominają o wszystkich przykrych rzeczach, które ich spotkały? Chciałbym też tak umieć, niestety mój mózg kocha traumę, nawet taką spowodowaną całkowicie nieistotnymi rzeczami jak cięższy dzień w pracy itd. Coś się wydarzy, ktoś mi powie coś przykrego, a ja potem 3 dni to rozpamiętuję.
#psychologia #zdrowiepsychiczne #psychika
Znacie ten stan, kiedy dluzszy czas zyjecie w stresie zwiazanym z pewna sytuacja i skupiacie sie tylko na niej, a kiedy sie okazuje, ze ta sytuacja przestaje miec wieksze znaczenie, nagle jakby w waszym mozgu odblokowywala sie jakas klapka i nagle zaczynacie widziec i robic milion innych rzeczy wokol siebie? To sie chyba nazywa "tryb przetrwania" w mozgu?
Fascynujace jest jakie obserwowanie swoich reakcji, chociaz wolalbym miec jak najmniej okazji do tego
České školy pracují s péčí o psychiku žáků nahodile. Systémové a jednotné řešení ovšem chybí. Česko by se mohlo inspirovat v sousedním Polsku, které ochranu psychického zdraví zakotvilo v zákoně.
Tón: mírně pozitivní
Vliv: pozitivní
#czechia #gdelt #psychika #děti #školy
https://www.novinky.cz/clanek/veda-skoly-v-peci-o-detskou-psychiku-nam-ujel-vlak-inspiraci-muze-byt-polsko-40473010
Jak niby nic słucham sobie podcasty, a wtem... coś, czego nie szukałem, a jednak warto zrozumieć, przyswoić i zapamiętać. Cytuję:
Jak zaopiekować się swoim wewnętrznym dzieckiem?
Zobacz tego małego chłopca, który się boi. Zobacz, że on cierpi. Poczuj jego emocje.
I jednocześnie stań obok, jako ty - dorosły mężczyzna, i wyobraź sobie, że idziesz do tego chłopca i dajesz mu wszystko to, czego nie dostał w tamtej sytuacji, a co powinien był dostać, by czuć się bezpiecznie.
Oczywiście może być też wersja dla kobiet:
Jak zaopiekować się swoim wewnętrznym dzieckiem?
Zobacz tę małą dziewczynkę, która się boi. Zobacz, że ona cierpi. Poczuj jej emocje.
I jednocześnie stań obok, jako ty - dorosła kobieta, i wyobraź sobie, że idziesz do tej dziewczynki i dajesz jej wszystko to, czego nie dostała w tamtej sytuacji, a co powinna była dostać, by czuć się bezpiecznie.
Uff!
Wyłowiłem perłkę i chcę się nią z Wami podzielić.
W każdym miesiącu spędzam kilkadziesiąt godzin na słuchaniu podcastów o psychologii. I właśnie dzisiaj natrafiłem na najlepszy podcast w tym miesiącu. Tytuł idealnie pasuje: Dla wszystkich tych, którzy chcą wspierać nastolatka: https://invidious.baczek.me/watch?v=CwaBSLTVI2w
Ta audycja urzekła mnie prostotą mądrości. Nie ma tu skomplikowanych teorii, wielkich rozkmin. Jest za to prosto i mądrze. Warto posłuchać, jeśli w swoim otoczeniu masz jakiegoś nastolatka!