Zainspirowana dyskusją: https://101010.pl/@mija/113932586064755628
napisałam to: https://olgamatna.wordpress.com/2025/02/02/oprawcy-zawsze-bija-tak-samo-niezaleznie-od-koloru-krawata/
CC: @mija @LukaszD @szern
@lukaso666 @adamczyk
@kalisz79
@m0bi
@koniectorowiburaki
@rad
@aemstuz
@mr_zvbr
@stfn
@slawek
@mgorny
@kukrak
@wojciech_space
@SebastianRycuWalczak
@agturcz
@eliwuu
@didleth
@harkonnen2
@Przemek
@radpanda @niesluch
@mawhrin @Precz @HenrykWojtowicz @marventh @btd
@HeikeKinney
@shigella
@AubreyDeLosDestinos @alicecrux @matt
@kopimi @paczekzkimchi
@boracius
Plakaciary: W 2020 roku Justyna podzieliła się swoimi tabletkami z osobą w niechcianej ciąży, Anią, której zbliżał się 12-sty tydzień. Ania najpierw próbowała zrobić aborcję w zagranicznej klinice, jednak uniemożliwił jej to despotyczny mąż, który sprawdzał telefon Ani. Szukając pomocy w internecie, Ania znalazła grupę Aborcja Bez Granic. Zdesperowana, aby przerwać ciążę, nawiązała kontakt. Trafiła na Justynę, która przekazała jej swoje tabletki aborcyjne. Mąż dowiedział się o sojuszu kobiet i wezwał policję do domu, a ta zabrała Ani tabletki.
Kolejna rozprawa naszej Justyny już w najbliższy czwartek (30.01) w Warszawie.
Jak możesz wesprzeć Justynę?
Nagłośnij sprawę np. podbij post lub wrzuć wyrazy solidarności z hasztagiem #jakJustyna
Postąpisz #jakJustyna? Powiedz o tym, niech osoby wokół wiedzą, że mogą Ciebie liczyć!
Podpisz manifest aborcyjny:
Wywieś plakat lub baner solidarnościowy, możesz nam podesłać fotę - chętnie udostępnimy!
[wyniesione z insta i tam też więcej fot: https://www.instagram.com/p/DFV_z8nyg4u/?img_index=1]
Czemu Justyna wysłała Ani tabletki, za co została skazana i 30 stycznia stanie przed sądem apelacyjnym?
Fragment programu Rafała Gębury - 7 metrów pod ziemią:
https://www.youtube.com/watch?v=z506Spsh0ss
(mocno pocięte, bo chciałam dla Was zmieścić cały kontekst)
----
Jak możesz wesprzeć Justynę?
Nagłośnij sprawę np. podbij post lub wrzuć wyrazy solidarności z hasztagiem #jakJustyna
Postąpisz #jakJustyna? Powiedz o tym, niech osoby wokół wiedzą, że mogą Ciebie liczyć!
Podpisz manifest aborcyjny: https://actionnetwork.org/forms/manifest-aborcyjny
Wywieś plakat lub baner solidarnościowy, możesz nam podesłać fotę - chętnie udostępnimy!
Dorzuć się do pierwszej aborcyjnej przychodni w Polsce: https://abotak.org/
Przyjdź pod sąd (pl. Krasińskich 2/4/6, Warszawa) w czwartek 30 stycznia o godz. 8:30.
#jakJustyna #aborcja #PrawoDoPomocy #przemoc #metoo #dekryminalizacja #AborcjaBezGranic #pomoc #warszawa #polska #prawo #pomagamwaborcjach #kobiety #PrawaKobiet #feminizm @aborcja
Ta Terra Felix, Sarmatia warta
Wiecznych podróży, pióra i lutni.
Istnieje przecież – wsparta na barkach
Bóstwa o rysach okrutnych.
Jestem ze dwa pokolenia młodszy od powołanych w tekście "kaczmarofilów". Zdecydowanie nie jestem humanistycznym erudytą. A jednak Mury i część piosenek z czasu stanu wojennego były mocno formacyjne dla mnie i moich rówieśników.
Potem była przerwa, bo jakoś mi Kaczmarski dźwięczał "kirindżowo" wtedy. Dopiero "Sarmatia" i "Dwie skały" spowodowały, że go zacząłem cenić, szczególnie jako jednego z mistrzów języka. Nigdy nie wpadłem w kult taki, jaki mi się przydarzył z Wysockim (300 piosenek na dysku, puszczane losowo i na okrągło przez kilka lat), ale do dzisiaj, męcząc się z jakimś tekstem, wzdycham do tej precyzji i ekspresji, jaką podpatrywałem u Kaczmarskiego.
Powoli i niechętnie przyjmowałem do wiadomości, że te piękne kwiaty rosły na mierzwie i zgniliźnie. No, niby człowiek pamiętał Rilkego z jego demonami i aniołami. Ale to bardziej - w duchu romantycznym - było rozumiane jako cierpienia samego artysty. Sam, zmagający się (od pewnego wieku) z przekazem przemocowym, nie dopuszczałem myśli, że te demony także poetę mogły doprowadzać do rzucania meblami, wylewania furii na słabszych i szukania ukojenia w poczuciu władzy.
A jednak. Komu więcej dano, od tego się także więcej wymaga. Żyję teraz z dysonansem, z którym jeszcze nie wiem, co zrobię. I nie jest to jedynie sprawa Kaczmarskiego. Nie śledzę mrocznych odkryć w tej materii, ale nie sposób przeoczyć choćby przypadku Gaimana. I nie sposób przypuszczać, że są to pojedyncze anomalie.
Jak sobie z tym poradzić? Na pewno nie przez wyparcie, czy zabliźnianie ran błoną podłości. Zdecydowanie pora sobie powiedzieć, co z dziedzictwa tego czy owego mistrza biorę dla siebie, a co odrzucam. Co przyjmuję jako moje, a czemu się sprzeciwiam. I jasno to wyrazić. Czyż nie na tym polega dojrzewanie?
Natomiast w przestrzeni wspólnej jest potrzeba sprawiedliwości restytutywnej. Oprócz jasnego uhonorowania osób skrzywdzonych - choćby poprzez odpowiednie noty w każdym wydaniu dzieła - w dzisiejszej zmonetyzowanej rzeczywistości należałoby tych, co ciągną zyski ze spuścizny opartej na krzywdzie skłonić, aby te zyski przeznaczyli na zadośćuczynienie - nie tylko bezpośrednim ofiarom, ale wszystkim im podobnym. Nie każdy winowajca był geniuszem, nie każdy pozostawił po sobie złotodajne prawa autorskie. Niech te profity służą innym, których gnębiciele nie wygrali na loterii sławy i bogactwa.
Dopiero wtedy my - jednostki, społeczeństwo, ludzkość - będziemy mogli zacząć przepracowywać nasze bałwochwalstwo wobec tytanów wszelakich.
Aborcyjny Dream Team: O aborcji w czasach PRL krążą legendy: że niby było normalnie, aborcja podobno była niemal jak antykoncepcja. Rzeczywiście prawnie sytuacja była inna, ale dostęp do aborcji wcale nie był kolorowy.
Do 7 stycznia 1993 roku w Polsce obowiązywała ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 roku o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która zezwalała na aborcję:
gdy za przerwaniem ciąży przemawiały wskazania lekarskie dotyczące zdrowia płodu lub kobiety ciężarnej;
gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku przestępstwa;
ze względu na trudne warunki życiowe kobiety w ciąży.
Aby aborcje uzyskać trzeba było udowodnić którąś z powyższych sytuacji, aby aborcja była legalna. W przypadku przesłanki tzw ekonomicznej, to udowadnianie odbywało się różnie: czasem trzeba było mieć dokumenty z opieki społecznej, a czasem wystarczyła rozmowa podobna do tej. Aborcje można było zrobić z publicznym szpitalu albo prywatnym gabinecie. Pomimo tego, że w tamtych czasach aborcja była już dosyć dobrze przebadana, stygmatyzacja sprawiała, że wiedza o aborcji była bardzo mała, niedokładna, pełna przekłamań. Dziś jeśli chodzi o wiedzę na temat aborcji pośród personelu medycznego wcale nie jest lepiej :/ ciągle zdarza nam się słyszeć straszenie aborcja, jakieś wydumane konsekwencje zdrowotne. Aborcja nie powoduje niepłodności, nie wpływa na nią. Nie powoduje raka, nie zwiększa ryzyka występowania chorób psychicznych.
7 stycznia 1993 roku czyli 32 lata temu wprowadzono zakaz aborcji, który funkcjonuje do dziś. Materiał pochodzi z polskiej kroniki filmowej.
#aborcja #zakazaborcji #rocznica #prawo #polska #kobiety #kobieta #prawakobiet #historia #dziewczyna #dziewczyny #ciąża #przemoc @aborcja
Nowy Rok, nowa rozprawa!
Nasza walka o prawa kobiet trwa – zarówno w codziennej pomocy, jak i (niestety) w sądach.
30 stycznia odbędzie się kolejna rozprawa naszej Justyny Wydrzyńskiej, która stanęła przed sądem za pomoc kobiecie potrzebującej aborcji i została skazana jako pierwsza aktywistka za pomoc w aborcji tabletkami. Czy sąd apelacyjny weźmie pod uwagę naukę, wiedzę medyczną i okoliczności? Dowiemy się już niedługo, ale niezależnie od wyniku tej rozprawy, Justynka pozostaje dla nas symbolem solidarności i odwagi
Każda złotówka, którą przekazujecie, pozwala nam działać dalej. A Przychodnia Aborcyjna Abotak (abotak.org) będzie miejscem wyznaczającym nowe standardy opieki aborcyjnej w Polsce. I to właśnie Wy tworzycie to miejsce razem z Aborcyjnym Dream Teamem (brawo dla Was!).
Jak możecie nam wciąż pomagać?
Podzielcie się historią Justyny i przychodni ze znajomymi
Tutaj znajdziecie wszystkie informacje o sprawie Justyny:
https://adt.pl/news/jak-justyna/
A tu wywiad z Anią, której Justyna pomogła i za tę pomoc została skazana:
https://oko.press/wywiad-z-anna-ktorej-wydrzynska-wyslala-tabletki
#JakJustyna #pomagam #pomagamwaborcjach #aborcja #prawo #sąd #polska #PrawaKobiet #kobieta #kobiety #dziewczyna #dziewczyny #ciąża #przemoc @aborcja
Dziś w Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka kończy się ogólnoświatowa kampania „16 dni akcji przeciw przemocy ze względu na płeć”.
Brak dostępu do aborcji to przemoc i dyskryminacja ze względu na płeć. Oznacza to, że łamane są nasze podstawowe prawa. Ponad połowie społeczeństwa, odmawia się prawa do bezpieczeństwa i życia bez przemocy.
Zmuszanie kogokolwiek do kontynuowania ciąży jest przemocą. To narażanie naszego zdrowia, życia i przyszłości.
Aborcja musi być dostępna - tak wcześnie jak to możliwe i tak późno jak to potrzebne. Zawsze i dla każdej osoby. W poczuciu bezpieczeństwa. Bez barier i utrudnień.
Szkoda, że politycy i polityczki, którzy tak chętnie się z tej okazji wypowiadają o przemocy wobec kobiet, jednocześnie aktywnie odbierają nam sprawczość, kontrolę nad własnym ciałem, zdrowiem i życiem.
Na szczęście w ogromnej większości przypadków radzimy sobie same - dzięki aborcyjnej solidarności i siostrzanemu wsparciu. Grupy aktywistyczne i feministyczne należące do sieci Aborcji Bez Granic, zapewniają:️ pocztowy dostęp do tabletek aborcyjnych w całej Polsce
️ możliwość wyjazdu na zabieg do zagranicznej kliniki, gdzie pacjentki są traktowane podmiotowo i empatycznie
️ wsparcie informacyjne, emocjonalne, logistyczne, psychologiczne i prawne w kontekście aborcji
️ finansują aborcje
Gdy państwo zawodzi, społecznościowe finansowanie aborcji jest kluczowe do zapewnienia realnego dostępu do niej wszystkim osobom, które tego potrzebują. Tutaj możesz się dorzucić: https://cause.lundadonate.org/aborcyjnydreamteam/abotak
Aborcja Bez Granic to: Aborcyjny Dream Team
Women Help Women
Abortion Network Amsterdam
Abortion Support Network
Supporting Abortions For Everyone
Ciocia Basia
Ciocia Czesia
Ciocia Wienia
my - Kobiety w Sieci
Potrzebujesz aborcji? Odezwij się: 22 29 22 597 (codziennie 8-20)
administracja@maszwybor.net
#aborcja #ciąża #AborcjaBezGranic #AboTak #bezwymowek #NoExcuse #16Days #16DaysOfActivism #PrawoDoPomocy #przemoc #prawakobiet #prawaczłowieka #feminizm #feminism @aborcja #abortion
"Od samobieżnych odkurzaczy do deepfake porn. Jak technologia umacnia przemoc wobec kobiet" mój tekst z okazji Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet
https://writefreely.pl/didleth/h1od-samobieznych-odkurzaczy-przez-deepfake-porn
Ustawa o ochronie przedszkoli
Trudno powiedzieć, co popycha napastników do ataków na przedszkola. Liczba tego typu incydentów rośnie. Nowym zjawiskiem są też przypadki celowego taranowania przechodniów. Wczoraj w Zhuhai zginęło 35 osób.
https://wp.me/p3fv0T-gTc #Chiny #ChRL #SKOZPL #Ustawa #ochrona #atak #przedszkola #przemoc #POLECANE
"Zatrzymanie aktywistów Ostatniego Pokolenia na wiecu Tuska było nielegalne
Sąd uznał, że zatrzymanie aktywistów Ostatniego Pokolenia przez Policję podczas wiecu zorganizowanego przez Koalicję Obywatelską w czerwcu na Placu Zamkowym w Warszawie było nielegalne, niezasadne i nieprawidłowe.
„Sąd za niedopuszczalne ocenił działania Policji, które polegały na prewencyjnym pozbawianiu możliwości uczestniczenia w zgromadzeniu. Swoboda wyrażania poglądów, w tym tych krytycznych względem władzy, ma istotne znaczenie w społeczeństwie demokratycznym” – mówi adw. Jarosław Jagura, prawnik współpracujący z HFPC, który był pełnomocnikiem zatrzymanych aktywistów Ostatniego Pokolenia."
Więcej:
https://hfhr.pl/aktualnosci/nielegalne-zatrzymanie-aktywistow-na-wiecu-ko
„Z trzeciego rzędu zatrzymanych samochodów wysiada młody, ubrany w białą, obcisłą koszulkę mężczyzna. W prawej dłoni trzyma gaśnicę samochodową. [...] Dziś rano samochodowa gaśnica odpalona została prosto w twarz młodych ludzi protestujących na ulicy. Kilka razy!
Drugi z wybijających się agresywnym zachowaniem mężczyzn, ubrany w czarny, obcisły dres, wyrywa transparent z rąk siedzących osób i rzuca go przez barierkę na sąsiednią jezdnię. Szarpie protestujących, każąc im wypierdalać. W ciągu kilku chwil do tej agresywnej dwójki dołączają kolejni kierowcy. Także kobiety. Przemocą, szarpiąc i ciągnąc osoby po asfalcie, próbują ściągnąć je z jezdni. Towarzyszy temu potok najgorszych wyzwisk i przekleństw. Jeden z deeskalatorów, próbując tłumaczyć sytuację, dostaje od ubranego na czarno mężczyzny strumieniem gazu pieprzowego, z bardzo bliskiej odległości, prosto w oczy.”
https://krytykapolityczna.pl/kraj/przemoc-kierowcow-i-bezradnosc-ostatniego-pokolenia/
Tomasz Lis to je*any przemocowiec.
Sram mu do ryja.
25 listopada - Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Wrzuciłam tekst na bloga: