101010.pl is one of the many independent Mastodon servers you can use to participate in the fediverse.
101010.pl czyli najstarszy polski serwer Mastodon. Posiadamy wpisy do 2048 znaków.

Server stats:

481
active users

#Giełda

4 posts4 participants0 posts today

Internet krytykował, a akcje poszybowały w górę. Strategia „AI-first” w Duolingo to finansowy sukces

Mimo fali powszechnej krytyki, jaka spadła na Duolingo po ogłoszeniu strategii „AI-first”, firma właśnie ogłosiła wyniki finansowe, które przerosły oczekiwania analityków.

W reakcji na znakomite prognozy, akcje spółki poszybowały w górę o niemal 30%, udowadniając, że negatywne opinie w internecie nie zaszkodziły jej wynikom finansowym.

Przypomnijmy, że w kwietniu prezes Duolingo, Luis von Ahn, ogłosił, że firma stawia na sztuczną inteligencję, stopniowo rezygnując z pracy kontraktorów i ograniczając zatrudnienie. Dzięki generatywnej AI, firma była w stanie wprowadzić znacznie więcej nowych kursów językowych, ponad dwukrotnie zwiększając swoją ofertę. Decyzja ta spotkała się z krytyką części użytkowników, którzy zarzucali aplikacji spadek jakości.

Co ciekawe, prezes firmy przyznał podczas rozmowy z inwestorami, że jego komentarze na temat AI wywołały „negatywną reakcję w mediach społecznościowych”, co miało niewielki wpływ na tempo wzrostu (liczba użytkowników wzrosła o 40%, co było dolną granicą prognoz firmy). W odpowiedzi Duolingo zmieniło strategię komunikacji, rezygnując z „ostrych” i kontrowersyjnych postów na rzecz takich, które miały poprawić ogólny sentyment do marki.

Zatem mimo niepochlebnych uwag głoszonych przez użytkowników na platformach społecznościowych, twarde dane finansowe opowiadają inną historię. Firma prognozuje, że w tym roku jej przychody przekroczą miliard dolarów, a liczba codziennych aktywnych użytkowników wzrosła o 40% w skali roku.

Sukces finansowy Duolingo rodzi jednak fundamentalne pytanie o duszę i misję firmy. Platforma, która zdobyła serca milionów obietnicą skutecznej i dostępnej nauki języków, teraz zdaje się stawiać na pierwszym miejscu optymalizację i skalowanie za pomocą AI. Dla wielu wiernych użytkowników, których głosy słychać w internecie, ten zwrot jest postrzegany jako kompromis w kwestii jakości. Krytykują oni, że masowe generowanie kursów przez sztuczną inteligencję odbywa się kosztem ich wartości pedagogicznej i dopracowania, które kiedyś gwarantowali ludzie. Historia ta staje się więc gorzką lekcją na temat współczesnej gospodarki cyfrowej, gdzie twarde dane o wzroście użytkowników i przychodach zdają się zagłuszać dyskusję o pierwotnym celu produktu. Pozostaje otwarte pytanie, czy droga, która przynosi rekordowe zyski, jest wciąż tą samą drogą, która prowadzi do celu, jakim miała być efektywna nauka.

Duolingo testuje kurs szachowy na platformie iOS

Prezes Intela odpowiada na oskarżenia i wezwanie do dymisji, ale nie bezpośrednio Trumpowi

Dzień po tym, jak prezydent Donald Trump publicznie wezwał prezesa Intela, Lip-Bu Tana, do rezygnacji w związku z oskarżeniami o jego powiązania z Chinami, szef technologicznego giganta zabrał głos.

W liście otwartym do pracowników Tan odparł zarzuty, nazywając je „dezinformacją” i jasno zadeklarował, że nie ma zamiaru ustępować ze stanowiska.

Jak informowaliśmy wczoraj na łamach iMagazine, gorąca atmosfera wokół prezesa Intela narastała od miesięcy. Czarę goryczy przelały doniesienia, że jego była firma, Cadence Design Systems, przyznała się do sprzedaży produktów do projektowania chipów chińskiemu uniwersytetowi wojskowemu.

Gorące krzesło w Intelu. Biały Dom i Donald Trump biorą na celownik prezesa Lip-Bu Tana

Co więcej, wcześniejsze śledztwo agencji Reuters wykazało, że Tan miał inwestować w setki chińskich firm technologicznych, w tym co najmniej osiem powiązanych z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą. Te doniesienia skłoniły dwóch republikańskich senatorów do zakwestionowania kompetencji Tana, a wezwanie prezydenta Trumpa tylko zaogniło sytuację.

W odpowiedzi na kryzys, Lip-Bu Tan wystosował list do wszystkich pracowników Intela, który został później opublikowany na stronie internetowej firmy. Stanowczo odpiera w nim ataki i podkreśla swoje przywiązanie do Stanów Zjednoczonych. „Stany Zjednoczone są moim domem od ponad 40 lat. Kocham ten kraj i jestem głęboko wdzięczny za możliwości, jakie mi dał” – napisał prezes. Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów, stwierdził: „Chcę postawić sprawę jasno: zawsze działałem zgodnie z najwyższymi standardami prawnymi i etycznymi”.

Mimo rosnącej presji, zarówno wewnątrz firmy, jak i poza nią, zarząd Intela na razie stoi murem za swoim prezesem. Sam Tan poinformował, że firma prowadzi aktywne rozmowy z administracją Białego Domu, aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości. „Angażujemy się w rozmowy z administracją, aby odnieść się do poruszonych kwestii i upewnić się, że dysponują oni faktami” – czytamy w liście. Prezes podkreślił również, że w pełni podziela zaangażowanie prezydenta w dbanie o bezpieczeństwo narodowe i gospodarcze USA.

Reakcja giełdy na te zawirowania była nerwowa. Po czwartkowym spadku o 3%, akcje Intela w piątek przez większość dnia traciły kolejny 1%, by ostatecznie odbić pod koniec sesji i zamknąć się na plusie 0,9%. Mimo to, ich wartość wciąż pozostaje o 23% niższa od szczytu, który osiągnęły tuż po ogłoszeniu nominacji Tana na stanowisko CEO. Sytuacja pozostaje więc napięta, a jej dalszy rozwój zależy od efektów rozmów na linii Intel-Biały Dom.

Google Finance zyskuje nowe funkcje AI. To odpowiedź na ChatGPT i Yahoo Finance

Google ogłosiło w piątek gruntowną przebudowę swojego serwisu finansowego, Google Finance.

Platforma, która do tej pory dostarczała głównie podstawowe informacje o notowaniach i wiadomości biznesowe, zostanie wzbogacona o zaawansowane funkcje oparte na sztucznej inteligencji. Celem jest nie tylko konkurowanie z popularnymi serwisami, takimi jak Yahoo Finance, ale również zatrzymanie użytkowników w ekosystemie Google.

Najważniejszą nowością jest integracja AI, która pozwoli użytkownikom zadawać złożone pytania w języku naturalnym i otrzymywać na nie kompleksowe, wygenerowane przez sztuczną inteligencję odpowiedzi, wraz z linkami do odpowiednich źródeł. Zamiast ręcznie wyszukiwać i porównywać dane wielu spółek, będzie można poprosić o interesujące nas zestawienie w jednym poleceniu.

Usługa zyska również zaawansowane narzędzia do tworzenia wykresów, które umożliwią wizualizację danych finansowych w znacznie szerszym zakresie niż dotychczas. Użytkownicy będą mogli nanosić na wykresy wskaźniki analizy technicznej, takie jak średnie kroczące, czy zmieniać widok na tzw. wykresy świecowe, co z pewnością docenią bardziej zaawansowani inwestorzy.

Aktualizacja rozszerza także zakres dostępnych danych rynkowych – od teraz w Google Finance znajdą się również notowania towarów oraz dodatkowych kryptowalut. Kolejną nowością jest wprowadzenie kanału informacyjnego na żywo (live news feed), który będzie w czasie rzeczywistym dostarczał nagłówki z najważniejszymi wiadomościami rynkowymi.

Ruch Google ma wyraźnie strategiczny charakter. Z jednej strony jest to bezpośrednia próba nawiązania rywalizacji z wyspecjalizowanymi portalami finansowymi, jak Yahoo Finance czy Seeking Alpha. Z drugiej, co równie istotne, jest to próba zatrzymania użytkowników w ramach własnych usług. Udostępniając potężne narzędzia analityczne zasilane przez AI, Google ma nadzieję, że użytkownicy poszukujący odpowiedzi na złożone pytania finansowe nie będą musieli opuszczać serwisu i zwracać się do zewnętrznych chatbotów, takich jak ChatGPT.4

OpenAI ogłasza GPT-5!

Nowa, oparta na AI wersja Google Finance będzie wdrażana w Stanach Zjednoczonych w ciągu najbliższych tygodni. Użytkownicy otrzymają możliwość przełączania się między nowym a starym wyglądem serwisu. Z czasem rozwiązanie to powinno trafić również do innych regionów. Google Finanse w swojej wcześniejszej odsłonie jest usługą dostępną w Polsce, zatem nie widzimy przeszkód w tym, by nowe funkcje trafiły za jakiś czas i do naszego kraju.

#AI#akcje#ChatGPT

Gorące krzesło w Intelu. Biały Dom i Donald Trump biorą na celownik prezesa Lip-Bu Tana

Zaledwie kilkanaście miesięcy po objęciu sterów w Intelu, prezes Lip-Bu Tan znalazł się w centrum potężnego kryzysu.

Sytuacja w firmie, już wcześniej napięta z powodu wewnętrznych tarć i problemów produkcyjnych, gwałtownie się zaogniła, gdy do gry wkroczył Waszyngton. Po publicznym wezwaniu do dymisji Tana przez Donalda Trumpa, sprawą zainteresował się Biały Dom, a akcje technologicznego giganta zanotowały gwałtowny spadek.

Głównym powodem politycznej burzy wokół prezesa Intela są jego domniemane powiązania z Chinami. Krytyka dotyczy jego przeszłości zawodowej – zanim dołączył do Intela, Lip-Bu Tan kierował firmą Cadence Design. Firma ta niedawno przyznała się do winy w dochodzeniu Departamentu Sprawiedliwości w sprawie sprzedaży oprogramowania do projektowania chipów chińskiemu uniwersytetowi wojskowemu. Sprawa ta już wcześniej zaalarmowała co najmniej dwóch republikańskich senatorów, a czwartkowe oświadczenie Donalda Trumpa tylko dolało oliwy do ognia.

Zewnętrzna presja polityczna nakłada się na coraz trudniejszą sytuację wewnątrz firmy. Początkowy optymizm po objęciu stanowiska przez Tana w marcu ubiegłego roku, gdy akcje spółki podskoczyły o 13%, dawno już wygasł. Agresywne cięcia kosztów i restrukturyzacja, które miały uzdrowić firmę, nie zapobiegły problemom, takim jak ciągłe trudności z uzyskiem w procesie produkcyjnym nowej generacji 18A. Co więcej, źródła mówią o głębokich, wielomiesięcznych sporach między prezesem a resztą kierownictwa co do fundamentalnych kwestii, w tym tego, czy Intel powinien w ogóle kontynuować produkcję chipów, stanowiącą rdzeń jego działalności.

Mimo narastającego kryzysu, Intel oficjalnie deklaruje, że stoi za swoim prezesem. Rynki finansowe zareagowały jednak nerwowo. Po oświadczeniu Trumpa akcje firmy spadły w czwartek o 3%, wracając do poziomu sprzed nominacji Lip-Bu Tana. To sygnał, że zaufanie inwestorów, które udało się zdobyć na początku jego kadencji, całkowicie wyparowało.

AMD Ryzen 7 czy Intel Core i7 – jaki procesor do komputera?

Przyznaję się bez bicia - przez całe życie byłem słaby z edukacji finansowej, trochę posiłkując się radami typu "chowaj w skarpecie" i nie mając dostępu do porządnych oraz prostych materiałów edukacyjnych, a gdy już je miałem - nie ufałem im pamiętając, ile słyszałem historii o nieudanych inwestycjach, prowadzących do bankructwa.

Ale parę lat temu coś drgnęło - kilka osób wpłynęło na to, że w końcu zacząłem szukać tej edukacji, a sam też się odważyłem na pewne ruchy. Wiem, że dla niektórych to dziwne, bo od małego inwestują w obligacje, akcje itd. i to dla nich normalne, ale z drugiej strony wiem też, że są takie osoby, jak ja, które trochę się boją, a trochę nie wiedzą, jak zacząć i nie wiedzą, gdzie zapytać.

I właśnie dla takich jest ten monstrualny artykuł, który dzisiaj Wam przedstawiam. Od podstaw wyjaśniam, dlaczego trzymanie na koncie czy w "skarpecie" nie jest dobre, jak można to robić w miarę bezpiecznie, a także czasem mniej bezpiecznie, ale nadal w normie. To nie doradztwo, nie będziecie milionerami (ja też nie jestem) - to edukacja dla początkujących pisana też niezbyt eksperckim okiem. Także z wyjaśnieniem kilku mitów i plotek o tym.

Serdecznie zapraszam do czytania, komentowania i niesienia dalej, jeśli uważacie, to że to wartościowy materiał. Zwłaszcza, że temat jest chyba coraz bardziej popularny. A koleżankom i kolegom z @WildaSoftware dziękuję za możliwość publikacji.

wildasoftware.pl/post/inwestow

Dzisiaj coś z zupełnie innej beczki - Kuba ma u nas cykl, w którym pisze o rzeczach niezwiązanych z IT i to taki właśnie taki tekst.

W ostatnich latach zauważył na swoim przykładzie, że edukacja finansowa w Polsce jest kiepska. Z kolei dużo osób zaczęło interesować się "pracą" swoich pieniędzy, ale nie mają wiedzy, jak to zrobić. Dlatego wychodzimy naprzeciw i prezentujemy artykuł, który omawia ten temat od niemalże zupełnych podstaw

#giełda #inwestowanie #oszczedzanie

wildasoftware.pl/post/inwestow

Spekulacyjna bańka rowerowa!

(w latach 90. XIX wieku w UK)

"Rowery stały się bardziej praktyczne, wygodne i dostępne, co wywołało ogromne zainteresowanie społeczne. Zyskały popularność jako symbol wolności, szczególnie dla kobiet – umożliwiały większą mobilność i niezależność. Ci, których nie było stać na zakup, wynajmowali go na tydzień. Klasa średnia przesiadła się na nie z powozów. A trzeba przypomnieć, że to był ten słynny okres, gdy realnie się obawiano, że Londyn utonie w końskim łajnie. Rower stał się wybawieniem i znacznie zmniejszył postrzeganie odległości.

W ciągu zaledwie 2,5 roku (ok. 1896–1898) aż 671 firm rowerowych weszło na giełdę angielską!"

"W ciągu kilku miesięcy ceny akcji brytyjskich firm rowerowych notowanych na giełdzie potroiły się, a łączna liczba brytyjskich firm rowerowych wzrosła o ponad 400%."

blogi.bossa.pl/2025/06/10/spek

Forex, fundusze, inwestowanie, gra na giełdzie, komentarze - blogi.bossa.plSpekulacyjna bańka … rowerowa

Mam na sprzedaż rocznego Google Pixela 8 Pro w kolorze niebieskim 128GB pamięci kupionego w znanym w kręgach fanów Pixeli poznańskim sklepie eSilton. Telefon zadbany, w stanie idealnym, ładowany tylko w do 80%, szczególnie po aktualizacji umożliwiającej odcinanie zasilania. Na ekranie folia, cały czas noszony w etui, głównie w Tough Armor od Spigena. Sprzedaje, bo zmieniam na Pixela 9 Pro XL.

Dołączam do zestawu podstawowego, jakim jest pudełko, igiełka i nowy kabel do ładowania, szereg etui:

1. Spigen Tough Armor zielony,
2. Spigen Tough Armor czarny,
3. Spigen Tough Armor ten trzeci kolor,
4. Spigen Liquid Air,
5. Spigen Rugged Armor,
6. Spigen Caseology Athlex czarny,
7. Spigen Caseology Athlex czarny,
8. Spigen Caseology Nano Pop navy yellow,
9. Ringke Onyx czarny,
10. UAG Scout czarny.

Cena jaka mnie interesuje to 1600 zł do negocjacji. Wysyłkę pokrywam ja do wybranego Paczkomatu. Gwarantuje bezpieczną wysyłkę. #google #teampixel #gielda #giełda #sprzedam #sprzedaz #sprzedażSmartfonów2025