Masz dość agitacji wyborczej w kościołach?
Mamy na to rozwiązanie, ale sami nie damy rady.
Chcemy zgrać wszystkie transmisje online z kościołów w całej Polsce, następnie użyć oprogramowania do transkrypcji aby móc przeszukiwać po tekście czy któryś z księży nie agitował w trakcie ciszy wyborczej.
Dokładna transkrypcja to spory koszt przy takiej ilości materiału, stąd zrzutka.
Skąd weźmiemy transmisje? Przeszukamy internet, sporo ich powstało podczas pandemii i możemy teraz to wykorzystać... przykład ile tego jest macie tutaj: msze.live
Każda złotówka to więcej mocy obliczeniowej która wynajmiemy, sprzęt na zgranie tramisji posiadamy.
Prośba o boost.
@piotrsikora mi ostatnio ktoś zarzucił że używanie takiego oprogramowania to naruszanie praw autorskich i ogólnie przetwarzanie danych. Nie wiem, co o tym sądzić...
Wypowiedź publiczna w miejscu publicznym nie podpada pod ochronę danych osobowych. Prawa autorskie też średnio, chyba żeby potem te transkrypcje sprzedawać :)
czytałam te ustawę o prawach autorskich wczoraj, ciekawa, najbardziej pocieszyło mnie w niej to że za złamanie praw autorskich grożą 2 lata więzienia, a nie 35 lat, jak myślałam z USA mi się pomyliło.
Natomiast tutaj dochodzi przepuszczanie czyjegoś głosu przez oprogramowanie (nie wiem, czy też trenowanie na tym AI)? Nie czuję się dość kompetentna by to ocenić. Pod kątem RODO, praw autorskich, AI itp. Może @agnieszka lub @panoptykon wiedzą?
@kravietz
Nie wiem czy użycie utworów przez fundację w celu takiego opracowania mieści się w kategorii „własnego użytku osobistego”, ale w razie czego jest jeszcze Art. 26^1:
„Wolno korzystać w granicach uzasadnionych celem informacji z przemówień politycznych i mów wygłoszonych na publicznych rozprawach, a także fragmentów publicznych wystąpień, wykładów oraz kazań. Przepis nie upoważnia do publikacji zbiorów tego rodzaju utworów.”
A przy udostępnieniu, tak, prawo cytatu, tylko wtedy trzeba pamiętać, że cytat musi mieć uzasadnienie: „wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości”.
Tzn. samo wrzucenie gdzieś sterty wycinków to nie jest prawo cytatu, trzeba to opracować.