Pompowałem sobie dzisiaj wodę ze studni do zbiornika, żeby było czym grządki podlać i trochę zgniłem. Sąsiad ma odpicowaną mazdę; niskie zawieszenie, dystanse na kołach i inne pierdoły. Chyba dzisiaj wsadził jakiegoś innego czipa do swojego bolida i testował odcinkę. Niby nic nadzwyczajnego, z jednym tylko wyjątkiem, że z daleka słychać było jakby ktoś w blachodachówkę młotkiem tłukł 😆