@szczur@kolektiva.social
To jest dziecinada, a nie budowanie interoperacyjnej sieci komunikacyjnej.
Każdy normalny użytkownik ucieknie, jak się zorientuje, że ma wybierać i zmieniać serwery, śledząc jakąś feudalną sieć powiązań i chłopackich przepychanek, który z adminów akurat któremu „podpadł”, bo chłopcy z przerośniętym ego, zamiast dbać o działanie i stabilność systemu z którego korzystają ludzie, bo od tego są, bawią się moderatorów debaty publicznej, do czego mają zerowe kompetencje — naparzając w siebie blokadami po uważaniu, tak że potem użytkownicy muszą dochodzić, kto z kim właściwie jest tu jeszcze w stanie rozmawiać, bo nawet tak podstawowych rzeczy nie da się ustalić bez jakiegoś ciężkiego dochodzenia.
Żenujące to jest. Naprawdę najwyższy czas, żeby tech bros oddali zabawki, bo jednak te decyzje o blokowaniu powinien podejmować ktoś rozsądniejszy.
Nie drę łacha z adminów-wolontariuszy, tylko z tech-bros z przerośniętym ego. Właśnie takim, na jakie wskazują Twoje kolejne pasywno-agresywne odpowiedzi.
Z propozycją dorzucenia się do osobnego zespołu moderatorskiego (a do serwera dorzucam się póki co niewielką kwotą tak czy inaczej) wychodziłem parę miesięcy temu https://101010.pl/@rcz/109330463364336128
Uważam to za wciąż aktualną (zdecydowanie nie tylko na dziesiątkach, i powiedziałbym że nawet nie najbardziej na dziesiątkach) potrzebę, dlatego staram się też o tym przekonywać innych.
Ale może rzeczywiście czas porozmawiać o tym jeszcze raz bezpośrednio z adminem.
@rcz @m0bi13 @szczur@kolektiva.social @74 @wikiyu@sprawy.eu
#Moderowanie zawsze było i raczej będzie potrzebne; bez względu na to czy dotyczy for internetowych w starym stylu czy mediów społecznościowych #fediversum.
Jest różnica między moderowaniem niedopuszczalnych wpisów indywidualnych użytkowników a arbitralnym defederowaniem całych instancji ze względu na rzeczywiste bądź wyobrażone przekroczenie rozmaicie interpretowanej netykiety.
W obu jednak przypadkach powinna istnieć jasno określona „droga odwoławcza”.
Jestem na #fedi raczej nowicjuszem, więc korzystam z okazji i kieruję pytanie do bardziej doświadczonych: jaka na #fediwersum jest droga odwoławcza w celu ponownego przyłączenia odseparowanej instancji do reszty?
Jest cały szeroki wachlarz narzędzi. Użytkownicy mogą sami filtrować, wyciszać, blokować niepożądane przez siebie wpisy, hashtagi, użytkowników, instancje. Podobnie moderatorzy mogą interweniować różnymi narzędziami na poziomie serwera. Totalna blokada całej instancji to w tym sensie zasadniczo opcja atomowa.
A patologią, kompletnie rozwalającą interoperacyjność dla użytkowników końcowych, jest właśnie ta praktyka blokowania instancji, bo jakiemuś adminowi nie podoba się, że drugi admin nie usunął czegoś tam, co ten pierwszy by usunął, więc serwer drugiego ląduje na jakiejś liście fediblock, którą kolejni admini bezmyślnie kopiują. Albo wręcz: blokowania, bo drugi admin nie blokuje serwera, o którym pierwszy admin uważa że powinien być blokowany.
@szczur@kolektiva.social @74 @wikiyu@sprawy.eu
@rcz @szczur@kolektiva.social @74 @wikiyu@sprawy.eu
Na moje niewprawne oko te dość arbitralne zasady defederowania instancji jawią się jako potencjalnie istotny problem. Czy #fediwersum jako społeczność zastanawia się / dyskutuje nad tym, jak go w przyszłości rozsądnie, skutecznie i sprawiedliwie rozwiązywać?
@mb @miklo @rcz @szczur@kolektiva.social @wikiyu@sprawy.eu
Korporacja o nazwie Google storpedowała rozwój protokołu XMPP (też federacyjny, ale komunikator) tworząc oparty na nim Google Talk. Ludzie przeszli na to, Google porzuciło obsługę XMPP, a następnie samego Talka, polecając jego użytkownikom migrację na inne własne komunikatory.
Czytałem też wpisy obwiniające Google+ o storpedowanie diaspory*, która była fediwersum przed ActivityPub. Google również i ten serwis zamknął. Diaspora* przetrwała, ale nowego protokołu nie obsługuje, i chyba nie zdąży - przyćmił ją już Mastodon.
Czytałem narzekania na filtry antyspamowe w e-mailu (jeszcze jeden protokół federacyjny), które dopuszczają w praktyce tylko większe korposerwery. Szczególnie za te filtry obrywa we wpisach Microsoft.
@74 @miklo @rcz @szczur@kolektiva.social @wikiyu@sprawy.eu
No tak, chodzi o przejęcie rynków, ewentualnie zniszczenie tych rynków, których nie można przejąć. Mam wrażenie jednak, że w #fediversum sprawy zaszły tak daleko, i że determinacja użytkowników jest tak duża, że być może osiągnięto już the point of no return.