Odezwał się do mnie gość co chce kupić moje zdjęcia jako NFT. O ile spawdziłem co to znaczy to włączyła się ta lampka. Tym bardziej że nie do końca rozumiem jak to działa i że niby jak ja mam na tym zarobić? Ktoś umie to wyjaśnić w taki sposób łopatologiczny? No i od razu rozmawiamy o kasie i dużych kozliwosciach, więc pasuje to do schematu
@pastor scam, scam, scam
Natomiast gdybym ja sprzedawał np. własne oprogramowanie jako copyright, to wprost zastrzegłbym, że może być przez dystrybutorów "wypożyczane na czas nieokreślony", jak robią to niemal wszystkie platformy z grami. Albo nabywca otrzymuje nieodwołalne prawo do dysponowania oprogramowaniem zgodnie z ToS albo nie kupuje go wcale.