Ech, kolejny duzy, wydawalo by sie powazny klub, organizuje impreze z takim jednym typkiem popularnym z wiralowego filmiku w internetach, ktory talentu DJ-skiego nie ma za grosz, ale za to jest "smieszny"
A potem sie dowiaduje, ze jeden za drugim kluby sie zamykaja albo przechodza na tryb "otwieramy sie raz na miesiac na specjalne okazje" - no ciekawe dlaczego