Zbiórka podpisów pod zakazem tzw. terapii konwersyjnych na ternie UE:
https://eci.ec.europa.eu/043/public
@chlopmarcin@101010.pl@aemstuz Przeczytałem tekst petycji, ale dalej nie rozumiem: czy chodzi o zakaz dobrowolnych praktyk konwersyjnych czy też obowiązkowych konwersji? Obowiązkowych to przecież chyba nie ma w Europie. Ale w takim wypadku dlaczego miałby być zakazane dobrowolne praktyki tego typu? Przecież jak coś jest dobrowolne, to dlaczego miałoby być zakazane? Przecież np. konwersja religijna (przejście z jednej religii na drugą lub na ateizm, lub z ateizmu na taką czy inną religię) też nie jest zakazana (jeśli jest dobrowolna). Nie wyobrażam sobie zakazu konwersji takiej czy innej.
@chlopmarcin Nie rozumiem tego rozróżnienia na „dobrowolne” i „obowiązkowe”. To są paramedyczne praktyki ubrane w rzekome „leczenie”, które, wg. badań, przynoszą więcej szkody niż pożytku. Można to porównać np. do, popularnego ostatnio tematu, wykorzystywania w celach „medycznych” muchomora czerwonego propagowanego przez znachorów z Internetu. Ja wiem, że temat zakazu sprzedaży muchomorów też wywołuje kontrowersje i spojrzenie na niego w zasadzie zależy od przyjętego podejścia do etyki. To raczej jest ciężkie w dyskutowaniu, bo równie dobrze można by się spierać o wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą…
Muszę jednak zaznaczyć jedną rzecz: porównanie tego do zmiany wyznania jest nie na miejscu. O religii możemy decydować. O orientacji seksualnej, albo tożsamości płciowej – nie.
@chlopmarcin @aemstuz
Pytanie brzmi: jakie *konkretne* praktyki, które nie są jeszcze zakazane, powinny zostać zakazane?
Bo samo hasło wywołuje oczywiście skojarzenia z torturami w stylu Mechanicznej Pomarańczy, ale tortury są już nielegalne.