@emill1984 Świetne to jest. Do tej pory uważałem, że ten krzyk w środku jest wymasterowany, tj. ona na dwa razy to leciała (tak zresztą słyszałem na wideo z koncertu). Natomiast tutaj, w izolacji już taki pewien nie jestem, bo pod koniec częstotliwość nieco się zmienia i "rwie". Z jednej strony podejrzewam, że produkcja mogła to tak specjalnie zrobić, a sam ten rodzaj krzyku jest chyba trudny do utrzymania (tutaj specem nie jestem - bardziej "na ucho" mi się wydaje). Z drugiej - w warunkach studyjnych mogła spróbować. Przy czym wątpię, aby potem była w stanie przejść do refrenu.
Co nie zmienia faktu, że zgadzam się z @bfaliszek - pani Emily umie drzeć mordę i robi to w satysfakcjonujący sposób.
Jeśli chodzi o takie wokalne popisy, to polecam zobaczyć, co wyprawiają deathcore'owi "piosenkarze", szczególnie w filmach typu "one take". Tutaj mistrz i gwiazda ostatnich lat tej sceny, a mianowicie Will Ramos. Równie dobre wrażenie robi Alex Terrible.