A ja jestem w gronie tych, którzy wkurzają się, kiedy komentator mecz w mecz powtarza reguły gry. Oczywiście to kwestia tego, że znam dyscypliny, które oglądam, ale jeśli nie znam, to nie oczekuję podstaw, tylko po prostu komentarza. Chyba że zasady można przedstawić w 30 sekund - wtedy OK.
Aczkolwiek przyznam, że rozmawiając z ludźmi, którzy też oglądają sport, mam wrażenie, że jednak rodzice mi trochę więcej tłumaczyli za dzieciaka podczas oglądania różnych dyscyplin. Zawsze wydawało mi się, że mam braki w wiedzy, a w sumie ostatnio w gronie znajomych tylko ja wiedziałem, co to "ippon", a w ogóle nie oglądam judo.